Wczorajszy szczyt państw Trójkąta Lubelskiego w ukraińskich Karpatach miał przede wszystkim znaczenie wizerunkowe. Prezydenci Litwy, Polski i Ukrainy zebrali się, by wyrazić wzajemną solidarność wobec rosnącej agresywności Rosji w regionie oraz zagrożeń związanych z kryzysem na granicy unijno-białoruskiej. Szczyt zakończył się podpisaniem deklaracji, w której stwierdzono m.in. poparcie dla członkostwa Ukrainy w NATO i Unii Europejskiej.
Moskwa żąda, by państwa zachodnie podpisały się pod zobowiązaniem, że Ukraina nigdy nie zostanie członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego.