W piątek Główny Urząd Statystyczny opublikował szybki szacunek wzrostu PKB w II kw. 2021 r. Według wstępnych danych wzrost gospodarczy w II kw. br. wyniósł 10,9 proc. w stosunku do II kw. 2020 r. Z kolei wzrost w stosunku do I kw. 2021 r. wyniósł 1,9 proc.

Reklama

„Dynamiczny wzrost oznacza, że Polska odrobiła straty w ubiegłym kwartale – łączna wartość PKB jest o 2 proc. wyższa niż w analogicznym kwartale 2019 roku. Podobne tendencje jak dotychczas raportują jedynie państwa bałtyckie oraz Szwecja” – napisano w komentarzu Polskiego Instytutu Ekonomicznego do danych GUS.

Ekonomiści PIE zwrócili uwagę, że pełna struktura wzrostu PKB w II kw. zostanie opublikowana za dwa tygodnie. Według prognoz instytutu w okresie od kwietnia do czerwca odbicie gospodarki napędzał głównie popyt konsumpcyjny gospodarstw domowych oraz dobre wyniki sektora przemysłowego i związana z nimi wysoka kontrybucja eksportu netto. Wynik prawdopodobnie obniżały natomiast ubytki zapasów oraz mniejszy wzrost wydatków sektora publicznego. Według PIE, pierwszy z tych czynników ma charakter przejściowy i prawdopodobnie zostanie odrobiony w drugiej połowie roku.

„Prognozujemy, że kolejne kwartały przyniosą wzrost gospodarczy zbliżony do 5 proc. Dużą rolę wciąż odgrywać będzie popyt zagraniczny. Równocześnie spodziewamy się niskiego wzrostu inwestycji – będzie to pokłosie słabszej formy budownictwa po skokowym wzroście cen materiałów oraz pojawianiu się niedoborów surowców” – przewidują ekonomiści PIE.

Inflacja

GUS w piątek opublikował też dane o inflacji w lipcu. Według urzędu statystycznego, była ona taka sama jak ta wskazana we wstępnym szacunku i wyniosła 5 proc.

„Mocniej przyśpieszyły głównie ceny żywności oraz paliw. Po kilku miesiącach systematycznego spadku lekko przyśpieszył również wzrost cen usług – to efekt podwyżek cen związanych z wydatkami wakacyjnymi, m.in. na turystykę zorganizowaną, hotele i gastronomie. Kolejne miesiące przyniosą niewielkie zmiany CPI. W sierpniu indeks o 0,15 pkt podniesie podwyżka cen gazu. Efekt ten będzie równoważyć spowolnienie inflacji bazowej oraz niższy wzrost cen paliw” – oceniają ekonomiści PIE.

ms/ mk/