Chodzi o reasumpcję głosowania, w którym większość posłów opowiedziała się za odroczeniem obrad Sejmu - o odroczenie do 2 września do godz. 10 wnioskował Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL). Po przerwie w obradach - przy sprzeciwie opozycji - doszło do reasumpcji głosowania. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek uzasadniała, że wniosek w tej sprawie złożyła grupa posłów, gdyż przy głosowaniu ws odroczenia obrad nie została podana data do kiedy miałyby być one odroczone. W powtórnym głosowaniu większość posłów opowiedziała się przeciwko odroczeniu obrad.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz oceniła podczas czwartkowej konferencji w Sejmie, że "chyba po raz pierwszy w historii druga osoba w państwie - marszałek Sejmu - staje się główną postacią afery o charakterze kryminalnym".

Elżbieta "Reasumpcja" Witek

Mieliśmy wczoraj do czynienia nie z legalnym aktem głosowania, ale z przestępstwem legislacyjnym - stwierdziła. Elżbieta Witek zapisała wczoraj czarną kartę w historii polskiego parlamentaryzmu i może przejść do tej historii jako Elżbieta +Reasumpcja+ Witek - powiedziała.

Gasiuk-Pihowicz mówiła, że wniosek o odroczenie był jednoznaczny, zawierał konkretną datę i godzinę, kiedy do kiedy posiedzenie ma być odroczone i zgodnie regulaminem izby to Sejm rozstrzyga o losie takiego wniosku formalnego, a marszałek poddała ten wniosek pod głosowanie i głosowanie zakończyło się jasnym i precyzyjnym wynikiem.

Głosowanie przebiegało bez żadnych zakłóceń, brak było jakichkolwiek informacji o problemach technicznych głosowania. Nikt nie zgłaszał, że przypisano mu głos odmienny niż ten głos oddał, a w związku z tym 36. posiedzenie Sejmu zostało wolą wyrażoną przez posłów odroczone do 2 września - mówiła dodając, że Witek nie powinna podejmować po ogłoszeniu wyników głosowania dalszych działań.

Z kolei poseł Arkadiusz Myrcha mówił, że "wszyscy jesteśmy w pełni przekonani, że marszałek Witek przekroczyła swoje uprawnienia jako marszałek Sejmu". Dlatego z panią poseł Gasiuk-Pihowicz składamy dzisiaj zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez panią marszałek Witek wskazując na wypełnienie dyspozycji art. 231 Kodeksu karnego, czyli tzw. przestępstwo urzędnicze - poinformował.

Reklama

Myrcha podkreślił, że marszałek Sejmu "jest bez wątpienia funkcjonariuszem publicznym, osobą pełniącą funkcje publiczne i każde działanie, które podejmuje w ramach pełnionych obowiązków musi wynikać z podstaw prawnych". Pani marszałek nie miała ani cienia podstawy prawnej do tego, aby po pierwsze, zarządzić przerwę po przegłosowaniu wniosku o odroczenie do 2 września, ani tym bardziej nie miała podstawy prawnej do tego, żeby zarządzić reasumpcje głosowania - powiedział poseł KO.

Zawiadomienie do prokuratury składa również Lewica

Składamy do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek w sprawie zarządzenia reasumpcji głosowania podczas środowego posiedzenia Sejmu - poinformowała w czwartek posłanka Lewicy Monika Falej.

Zawiadomienie klubu Lewicy - jak czytamy w nim - dotyczy przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego, czyli niedopełnienie obowiązków lub przekroczenia uprawnień na szkodę interesu publicznego, poprzez ogłoszenie przerwy po podjęciu przez Sejm rozstrzygnięcia wniosku o odroczenie obrad, a także zarządzenie reasumpcji głosowania. W obu przypadkach - zdaniem Lewicy - nie było do tego podstaw.

Zgodnie z art. 231 Kk, funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Chcielibyśmy, żeby prokuratura wszczęła postępowanie przygotowawcze i podjęła niezbędne czynności dowodowe w celu pociągnięcia sprawcy tego przestępstwa do odpowiedzialności karnej - mówiła Falej.

Wiceszefowa klubu Lewicy Beata Maciejewska przypomniała na konferencji, że trwają rozmowy opozycji o planach ws. marszałka Izby. W przyszłym tygodniu prawdopodobnie przedstawimy państwu taką osobę, którą będziemy rekomendować na to stanowisko, złożymy wniosek o odwołanie marszałek Witek, przedstawiamy naszego kandydata i wiemy, że są ogromne szanse na to, żeby osoba, która jest żołnierzem swojej formacji, przestała być marszałkiem Sejmu - powiedziała.