Trzaskowski był pytany w Polsat News, dlaczego jest sceptycznie nastawiony do odbudowy Pałacu Saskiego. - Jestem sceptyczny dlatego, że uważam, że przy dzisiejszej krytycznej sytuacji samorządów - jeżeli rządzący mówią, że największym priorytetem w Warszawie jest wybudowanie Pałacu Saskiego za miliardy złotych, to ja mówię "nie" - powiedział Trzaskowski.
Rząd powinien pomóc przy metrze?
Dodał, że wszędzie na świecie to rząd "dorzuca się" do np. budowy metra w stolicy swojego kraju. - Stolica nie służy tylko mieszkańcom stolicy (...), więc mówimy: pomóżcie w metrze, pomóżcie w obiektach sportowych, które służą Polkom i Polakom, nie tylko warszawiakom. I rząd mówi, że na to nie ma pieniędzy, natomiast są pieniądze na odbudowanie Pałacu - wskazywał prezydent stolicy.
Mówił, że kolejne pytania brzmią: "co ma być w odbudowanym Pałacu?", "czy będzie służył mieszkańcom?", "czy Ogród Saski nie zostanie zniszczony?", "gdzie będą parkowały samochody?". Wreszcie - jak podkreślił - co stanie się z Grobem Nieznanego Żołnierza.
Na uwagę, że być może trzeba postępować jak w innych krajach, gdzie poddaje się renowacji czy odbudowuje się wiele zniszczonych, historycznych budynków, Trzaskowski odparł, że dlatego nie jest dogmatykiem ws. Pałacu Saskiego.
- Nie mówię w 100 procentach "nie", tylko stawiam pewne warunki i pewne pytania. Ale tak naprawdę nie jestem przekonany, że 1,5 mld zł czy nawet więcej w tej chwili, w tak trudnej sytuacji należy wydać akurat na to, uważam, że jest dużo więcej priorytetów - powiedział Trzaskowski.
Odbudowa Pałacu Saskiego
Sejm uchwalił w ostatni piątek ustawę o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej w Warszawie.
Ten prezydencki projekt został przygotowany przez specjalny zespół powołany przez szefa Kancelarii Prezydenta RP we współpracy z Biurem Programu "Niepodległa". W zamierzeniu Pałac Saski ma stać się przestrzenią instytucji i inicjatyw kulturalnych. Z kolei zrekonstruowane kamienice przy ulicy Królewskiej są rozważane jako przyszła siedziba Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, a Pałac Brühla - jako siedziba Senatu.