Według komunikatu Urzędu, prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął dwa postępowania właściwe w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów wobec Orange Polska i P4. Zarzuty dotyczą pobierania od konsumentów płatności za aktywację usług dodatkowych bez uzyskania ich wyraźnej zgody.
- Konsultanci podczas rozmów sprzedażowych informowali konsumentów jedynie o wysokości abonamentu, nie wspominali o kosztach usług dodatkowych. Pamiętajmy, iż włączenie jakichkolwiek usług musi się odbyć za wyraźną i świadomą zgodą abonenta. Powinno to sprowadzać się choćby do wypowiedzenia przez niego słowa "tak" lub "nie" - wyjaśniał Tomasz Chróstny, cytowany w komunikacie.
Wyrażeniem zgody nie jest poinformowanie, że usługa zostanie włączona na jakiś czas za darmo i wskazanie, że konsument będzie mógł zdecydować, czy ją wyłączy. Brak dezaktywacji niechcianych usług nie może być uznany za zgodę na pobieranie płatności - podkreślił. Zdaniem Urzędu, za zgodę nie można również uznać wpisania do regulaminu informacji o włączeniu płatnych usług.
Jak podano, w wypadku Orange Polska chodzi o następujące usługi: "Halo granie", "Cyber tarcza", "Nawigacja Orange", "Orange Smart Care", "Gdzie jest dziecko", "Bezpieczny internet" oraz "Internet mobilny z zapasowym pakietem danych".
Z kolei, w wypadku P4 chodzi o: "Muzyka na czekanie", "Ochrona internetu", "Play NOW usługi dodatkowe TV", "Pakiet 50 min" oraz "50 sms/mms do wszystkich", "Bezpieczny internet", "Nielimitowane połączenia na numery stacjonarne", "Nielimitowane sms/mms do wszystkich sieci", "100/200 minut do innych sieci komórkowych".
Możliwe kary: do 10 procent obrotu
Urząd wskazał, że postępowania przeciwko Orange Polska oraz P4 mogą zakończyć się nałożeniem kar finansowych w wysokości do 10 procent obrotu każdego z przedsiębiorców.
Urząd podkreślił w informacji, że włączenie dodatkowo płatnych usług zawsze musi odbywać się za wyraźną i świadomą zgodą konsumenta. Zgodnie z ustawą o prawach konsumenta, powinno się to odbyć najpóźniej w chwili wyrażenia przez niego woli zawarcia umowy, dlatego UOKiK sprawdzał, czy i jak najwięksi operatorzy telefonii komórkowej informują klientów o aktywacji dodatkowo płatnych serwisów.
- Już wcześniej praktyki uruchamiania płatnych usług telekomunikacyjnych bez świadomej zgody konsumenta kończyły się karami nakładanymi przez Prezesa UOKiK na przedsiębiorców, utrzymywanymi następnie przez sądy - podkreślił Tomasz Chróstny.
Według Urzędu, w czerwcu 2021 r. Sąd Apelacyjny przyznał rację Prezesowi UOKiK i oddalił apelację T-Mobile Polska. Operator naruszył zbiorowe interesy konsumentów włączając im bez ich wyraźnej zgody dodatkowe, płatne usługi, takie jak "Granie na czekanie", "Szafa Gra" czy "Prenumerata". Sąd podtrzymał nałożoną karę finansową – 15 mln zł.
Z kolei w maju br. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oddalił odwołanie Polkomtelu, przyznając Prezesowi Urzędu rację zarówno co do praktyki, jak i co do wysokości nałożonej kary w wysokości prawie 40 mln zł. Prezes UOKiK uznał za praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów pobieranie przez Polkomtel opłat za aktywowane usługi pomimo nieuzyskania wyraźnej zgody konsumenta. Chodziło o np.: "Czasoumilacz", "Ochrona Internetu", "Gdzie Jest Bliski", "Bezpieczny Internet".