Gazociąg Nord Stream 2 jest prawie gotowy. USA wraz z niektórymi państwami członkowskie NATO w Europie Środkowo-Wschodniej sprzeciwiały się temu projektowi, obawiając się, że zbytnio uzależni on Europę od rosyjskich dostaw energii. Jednak ostatnio administracja prezydenta USA Joe Bidena uchyliła sankcje wobec spółki operacyjnej Nord Stream 2 AG i zgodziła się na rozmowy z Niemcami w celu złagodzenia konsekwencji powstania gazociągu, w tym przede wszystkim zapewnienia bezpieczeństwa Ukrainie. W środę administracja Bidena i niemieckie MSZ ogłosiły porozumienie w sprawie zakończenia sporu na temat gazociągu Nord Stream 2.

Reklama

Porozumienie USA i Niemiec konsekwencją "lex TVN"?

- Błędem polityki dyplomacji polskiej było nastawienie absolutnie, tylko i wyłącznie na Donalda Trumpa, co jest błędem dziecinnym, dyplomację, politykę zagraniczną prowadzi się w taki sposób, że po wyborach w danym państwie można rozmawiać z kolejnym prezydentem, można rozmawiać z kolejnym premierem - mówił w niedzielę Urbaniak w TVP Info.

Reklama

- Po drugie, mamy "lex TVN". Myślę, że to też w Stanach Zjednoczonych zauważono, tę agresję w stosunku do potężnej firmy amerykańskiej - powiedział. Dopytywany przez prowadzącego, czy gdyby nie projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, rurociąg Nord Stream 2 by nie powstał, odparł: Nie, gdyby nie było "lex TVN", może nie byłoby tego porozumienia amerykańsko-niemieckiego.

Sprawę skomentował poseł Marek Suski, który podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej komisji kultury będzie uzasadniał projekt. - Co pan bredzi? To porozumienie było najpierw niż "lex TVN", jeżeli tu w ogóle można mówić o jakimś "lex TVN" - powiedział Suski. Przypomniał, że o przyjęciu ustawy zadecyduje parlament, ale - jak dodał - "wola jest, u nas przynajmniej tak".

Reklama

"Rekord świata PiS-u"

- Zrywamy z ostatnim naszym sojusznikiem, to rekord świata w przypadku PiS-u - skomentował Urbaniak. Jego zdaniem USA nie przejdzie obok tej ustawy obojętnie. - Tam jest trochę inna kultura, tam polityka i biznes dużo bliżej żyją niż w Europie - ocenił. - Po drugie, dyplomacja Stanów Zjednoczonych od lat, niezależnie kto jest prezydentem i kto rządzi w kongresie amerykańskim, zawsze jest za biznesem - wyjaśnił.

Projekt ustawy medialnej

We wtorek, 27 lipca, sejmowa komisja kultury ma przeprowadzić pierwsze czytanie poselskiego projektu noweli ustawy o radiofonii i telewizji. Wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki mówił w środę, że Sejm zajmie się tym projektem prawdopodobnie 11 sierpnia.

Na początku lipca posłowie PiS złożyli projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, w którym wskazano, że "koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego". Przedstawicielem wnioskodawców jest Marek Suski.

W debacie publicznej często padają oceny, że projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji jest skierowany przeciwko stacji TVN, która obecnie jest w trakcie rozmów z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji w sprawie przedłużenia koncesji. Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.