KE podała, że "polskie prawo krajowe nie gwarantuje ustanowienia planów działań (w celu zwalczania hałasu - PAP), które są wymagane na mocy dyrektywy niezależnie od tego, czy na danym terenie przekroczone są dopuszczalne wartości hałasu".

Reklama

Polska zlekceważyła obawy KE?

Komisja poinformowała, że "wciąż brakuje planów działania dla 20 głównych odcinków kolejowych i 290 głównych odcinków dróg, pomimo upływu terminu na przyjęcie takich planów działania".

"Ponadto prawo krajowe nie wymaga, aby plany działania zawierały wszystkie niezbędne elementy przewidziane w dyrektywie, w szczególności zapis konsultacji społecznych, środki dotyczące zachowania obszarów ciszy i długoterminową strategię. Dzięki konsultacjom społecznym na temat planów działania opinia publiczna może zweryfikować i wyrazić swoją opinię na temat tego, czy władze podejmują odpowiednie środki w celu zmniejszenia poziomu hałasu tam, gdzie może on być szkodliwy" - czytamy w komunikacie.

KE podała, że "Polska nie odniosła się do obaw wyrażonych w uzasadnionej opinii Komisji" w efekcie czego "kieruje sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE".