Wiceminister w rozmowie z dziennikarzem TVP Info, wskazała że tzw. protokoły bezpieczeństwa zostały przygotowane jeszcze w maju podczas odmrażania gospodarki po ubiegłorocznym lockdownie, jednak teraz są one dostosowywane do obecnej sytuacji i liczby zachorowań. - I w ciągu kolejnych 10 dni (...), będziemy aktualizować i wzmacniać te protokoły bezpieczeństwa tak, żeby przedsiębiorcy mogli chronić siebie i klientów korzystających z ich usług w poszczególnych etapach odmrażania gospodarki - powiedziała. Zaznaczyła, że protokoły określają kryteria bezpieczeństwa, jakie firmy z poszczególnych branż muszą spełnić.

Reklama

Dopytywana o szczegóły tych kryteriów wyjaśniła: "mówimy tu o metrażu, o liczbie osób przebywających w danym pomieszczeniu, o punktach dezynfekcji rąk, o osobach, które będą pilnowały przepustowości, która powinna być zachowana". Dodała również, że w protokołach bezpieczeństwa jest mowa m.in. o restrykcjach względem klientów i przedsiębiorców, którzy określonych warunków nie będą przestrzegać. I które to warunki - jak podkreśliła - "pozwolą nam w jakimś powolnym etapie odmrażania funkcjonować".

Wiceszefowa MRPiT - pytana o efekt rozmów z przedsiębiorcami za pośrednictwem uruchomionych w piątek przez resort oraz PFR infolinii skierowanych do firm, które chcą otwierać działalność, mimo obowiązujących restrykcji - odpowiedziała, że do tej pory z ekspertami resortu i PFR skontaktowało się ok. 100 przedsiębiorców i były to najczęściej mikrofirmy, jednoosobowe działalności gospodarcze. Niektóre z nich kwalifikują się do skorzystania z pomocy oferowanej w ramach Tarczy Branżowej czy Tarczy PFR 2.0, ale są też np. takie, które mogą korzystać z pomocowych instrumentów zwrotnych oferowanych np. przez BGK. - Z przeprowadzonych rozmów wynika, że przedsiębiorcy liczą na pokierowanie tak, żeby tę pomoc mogli otrzymać - wskazała.