Przetarg na jego projekt właśnie wystartował. Według harmonogramu Wód Polskich budowa wartej 4,5 mld zł inwestycji ma rozpocząć się na przełomie 2023 i 2024 r.
Resort infrastruktury twierdzi, że zbiornik ograniczy skutki suszy czy powodzi, a planowana elektrownia wodna o mocy 80 MW wpisze się w Zielony Ład.
Protesty naukowców i ekologów
Rządowym planom mocno sprzeciwia się część naukowców oraz ekolodzy z koalicji Ratujmy Rzeki. Uważają, że inwestycja zaszkodzi środowisku i nie spełni oczekiwań. Twierdzą, że zamiast budować nową zaporę, powinno się rozpocząć dyskusję o rozbiórce tej istniejącej, we Włocławku.
Taki trend dominuje ostatnio w Europie i USA, które starają się przywrócić swoim rzekom naturalny charakter.