Co moi rodzice mają zrobić z tymi kwiatami, co ci ludzi mają zrobić z tymi wszystkimi rzeczami. To co zrobiliście, to gwóźdź do waszej trumny - mówi, płacząc autorka nagrania, które pojawiło się w sieci Ja się pytam, co my mamy z tym zrobić. To jest nasz chleb. Mi jest szkoda moich rodziców, którzy ciężko pracowali, pół roku pracy poszło w pi...u przez was. Gratuluję. zrobiliście z nas debili. Co to ma być? Jak wy możecie tak traktować ludzi - dodaje córka sprzedawców kwiatów.

Reklama

Wieczorem ogłosiliście zamknięcie cmentarzy. Kto nam odda pieniądze? Koniec tego. Niech wszyscy wyjdą na ulice. To cios poniżej pasa panie Morawiecki. Wszyscy się zapożyczyli. Moi rodzice włożyli w to serce, czas i pieniądze. I co my mamy z tym zrobić? Zabraliście nam chleb. To jest straszne - tłumaczy zrozpaczona kobieta. Tak nie może być. Zapraszam pana pod cmentarz, kupić wszystkie kwiatki, pana stać, nas już nie. Wypowiadamy wam wojnę. Koniec tego - podsumowuje.

ZOBACZ AKTUALNĄ MAPĘ ZAKAŻEŃ>>>

Rząd podjął decyzję o zamknięciu cmentarzy w dniach od 31 października do 2 listopada - powiedział w piątek na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Czekaliśmy z tą decyzją, ponieważ cały czas żyliśmy tą nadzieją, że ta liczba zachorowań będzie przynajmniej chociaż trochę malała, ale ona dzisiaj jest znowu większa niż wczoraj, wczoraj była większa niż przedwczoraj i nie chcemy prowadzić do zwiększenia ryzyka na skutek tego, że na cmentarzach, w środkach komunikacji publicznej, przed cmentarzami gromadzić się będą duże grupy osób - wyjaśnił. Jak dodawał, "nie chce doprowadzać do takiego ryzyka, żeby na skutek odwiedzin na cmentarzach wiele osób poniosło śmierć. Premier zapowiedział też na Twitterze, że w przyszłym tygodniu przedstawi plan wsparcia dla przedsiębiorców, którzy ponieśli straty w związku z decyzją o zamknięciu nekropolii.