Podczas wtorkowej konferencji prasowej z udziałem szefowej MRPiPS Marleny Maląg, wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł podsumował dotychczasową realizację "tarczy antykryzysowej" na Mazowszu. Zaznaczył, że na ogólnie 4,31 mld zł w skali kraju - 452,1 mln zł to wsparcie dla Mazowsza. „Przekłada się to na 103 tys. miejsc pracy na Mazowszu, to jest ogromne wsparcie dla zagrożonych bezrobociem” – zaznaczył.
Zaznaczył, że świadczenia postojowe realizowane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w przypadku Mazowsza opiewają na ponad 300 mln zł i dotyczą 154,3 tys. osób na Mazowszu. I wreszcie pożyczki (...) na ogólną kwotę 5,5 mld zł w skali kraju, na Mazowszu mamy do dyspozycji 658,6 tys. zł, liczba przyznanych pożyczek na Mazowszu, to już ponad 130 tys. zł – dodał.
Podkreślił, że w tej kwestii niestety Mazowsze nie wypada najlepiej. Liderzy rankingu pożyczek dla mikroprzedsiębiorców osiągają ponad 85 proc. zrealizowanych już zadań i niestety, jeśli chodzi o Mazowsze, ta sytuacja nie wypada najlepiej - powiedział.
Jak wyjaśnił, są takie powiaty w województwie mazowieckim, w których realizacja tego zadania wynosi nawet 100 proc. i nie ma tam żadnych opóźnień. Tak jest na przykład w Gostyninie, tak jest w Makowie Mazowieckim - wyliczał. Jak dodał, są to powiaty, gdzie praktycznie nikt nie czeka, składa się wniosek i on jest realizowany praktycznie od ręki. Niestety, tak nie jest w jednym właściwie miejscu na Mazowszu, to jest Warszawa” – powiedział.
Jak mówił, na dzień wczorajszy, odsetek wykonanego zadanie jest tylko na poziomie 26 proc.”. I to właśnie ta liczba zaniża naszą statystykę mazowiecką - powiedział. Muszę powiedzieć, że to jest – powiedziałbym - przykry aspekt tej statystyki, dotyczy największego miasta w Polsce – dodał. Na 114 tys. wniosków złożonych przez mikroprzedsiębiorców w Warszawie, nadal nierozpatrzonych jest 85 tys. wniosków. Jak dodał, realizacja wniosków to potężne wyzwanie, któremu warszawski urząd pracy musi sprostać. A jeśli sobie z tym nie radzi, to urząd miasta Warszawy, prezydent Warszawy, powinni wesprzeć te działania tak, żeby natychmiast te pieniądze trafiły do tych mikroprzedsiębiorców – podkreślił.
Obowiązująca od 1 kwietnia tarcza antykryzysowa, która ma przeciwdziałać gospodarczym skutkom pandemii, przewiduje m.in. zwolnienie mikrofirm do dziewięciu osób ze składek do ZUS na trzy miesiące; świadczenie postojowe dla zleceniobiorców (umowa zlecenia, agencyjna, o dzieło) i samozatrudnionych o przychodzie poniżej 3-krotności przeciętnego wynagrodzenia; dofinansowanie wynagrodzeń pracowników – do wysokości 40 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia i uelastycznienie czasu pracy – dla firm w kłopotach.