Konstytucjonaliści twierdzą, że trzeba za wszelką cenę uniknąć sytuacji, w której miliony osób wyciągną rękę do państwa. "Będzie tutaj sprawa szła o ogromy majątek. Zatem należy ten krąg osób jak najbardziej ograniczyć" - przestrzega profesor Marek Chmaj.
RMF podało, że - według ekspertów - rządowy projekt ustawy reprywatyzacyjnej jest wręcz naszpikowany wadami. Nie określono dokładnie, komu przysługuje zwrot majątku i na jakich zasadach miałby się on odbywać. Nie oszacowano nawet skali kosztów.
Co gorsza, projekt jest zbyt ogólnikowy i może doprowadzić do lawiny roszczeń. Gdyby każdy obywatel przedwojennej Polski, który stracił majątek, zwrócił się do państwa o jego zwrot, skończyłoby się to katastrofą. Wiadomo bowiem, że wnioski odszkodowawcze będą zawyżone, a o pieniądze upomną się również obcokrajowcy oraz potomkowie tych, którzy już nie żyją.
Pomysł rządu, by każdy, kto czuje się poszkodowany przez historię, mógł liczyć na zadośćuczynienie, jest zbyt ogólnikowy i doprowadzi do lawiny roszczeń - grzmią konstytucjonaliści, którzy czytali obecny projekt ustawy reprywatyzacyjnej. Przepytywani przez RMF eksperci twierdzą, że budżet tego nie wytrzyma.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama