Sejm uchwalił w piątek ustawę, która zakłada przyznanie świadczenia uzupełniającego w kwocie 500 zł osobom niezdolnym do samodzielnej egzystencji. Przyjęta została też poprawka klubu PO-KO dotycząca zasad uprawniających do świadczenia.
Projekt przedstawiony przez rząd przewidywał, że o dodatek będą mogły wnioskować te osoby, które nie mają prawa do żadnych świadczeń pieniężnych finansowanych ze środków publicznych, lub które otrzymują świadczenia nie przekraczające kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Od marca tego roku wynosi 1100 zł brutto. Poprawka PO-KO przyjęta przez Sejm przewiduje, że do tej kwoty nie byłby wliczany m.in. dochód z emerytur, rent z tytułu niezdolności do pracy i rent rodzinnych.
Brudziński był pytany w sobotę w radiowej Trójce czy są szanse na to, że Senat nie usunie tej zmiany. - Są - odparł polityk PiS. Dodał, że już wcześniej pojawiały się wątpliwości, a szef PiS Jarosław Kaczyński "już wcześniej był obiektem różnego rodzaju petycji i próśb z różnych środowisk". Europoseł dodał, że poprawka będzie analizowana na etapie prac senackich.
Jak podkreślił, intencją rządu PiS zawsze była pomoc osobom niepełnosprawnym, ale ugrupowanie "chce kierować się zasadą wiarygodności i odpowiedzialności". Dlatego - dodał - wszystkie wyliczenia wynikające z wprowadzenia poprawki zostaną przeanalizowane. - Kwoty są tutaj w skali całego budżetu naprawdę znaczące - zauważył polityk PiS. Dopytywany o jakich wartościach mowa Brudzińskie odparł, że "byłoby to dwa razy więcej w stosunku do tego, co zadeklarowaliśmy, co położyliśmy na szali, a to już bardzo dużo".
- Jesteśmy formacją odpowiedzialną, dlatego przeanalizujemy, policzymy - zadeklarował Brudziński. Wskazał, że "już po tym głosowaniu prezes Kaczyński rozmawiał z ministrem finansów Marianem Banasiem". - Takie wyliczenia trwają - zaznaczył.
Do tej kwestii odniósł się też wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. - Nie zdradzę jakiejś tajemnicy, że prezydent Andrzej Duda jest bardzo wrażliwy, jeżeli chodzi o szeroko rozumianą sferę społeczną, zwłaszcza jeśli chodzi o potrzeby osób niepełnosprawnych. W debacie publicznej po wielokroć to podnosił, że tutaj te potrzeby powinny być maksymalnie, co do możliwości państwa i realiów także budżetowych, zaspokajane - mówił Mucha.
- Na pewno się cieszymy jeżeli tego rodzaju ustawy są procedowane, są rozpoznawane. Chcielibyśmy, aby ta pomoc trafiała do jak najszerszego kręgu adresatów, tak aby osoby niepełnosprawne odczuły też to, że to wsparcie jest wsparciem realnym i zaspokaja te potrzeby, które są zwiększone. Wszyscy wiemy, że koszty życia, leczenia, rehabilitacji zazwyczaj są wyższe. To jest naturalna tendencja żeby tego rodzaju wsparcie było - dodał prezydencki minister.
Marcin Kierwiński (PO) zaznaczył, że jego ugrupowanie "będzie trzymać kciuki", by ta poprawka została utrzymana w Senacie. Dodał też, że istnienie w ustawie kryterium dochodowego "jest czymś niewłaściwym". - Skoro dziś pan Brudziński tak przez wszystkie przypadki odmienia chęć pomocy tym osobom i racjonalność tych rozwiązań, to nic nie stoi na przeszkodzie, abyście wycofali się w ogóle z tego kryterium dochodowego - zaznaczył poseł. - My do was o to apelowaliśmy, składaliśmy stosowne poprawki, jest czas w Senacie abyście dalej poszli w tej refleksji, że poprawki opozycji są racjonalne - dodał Kierwiński.
Do jego wypowiedzi odniósł się wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. - To, co nas odróżnia od poprzedników, to - tak jak w przypadku chociażby niepełnosprawnych, bo dzisiaj - a zwracam się do posła Kierwińskiego - można oczywiście mówić, że więcej-mniej można dać (niepełnosprawnym), takie kryterium dochodowe, czy inne dać, ale wy tego nie zrobiliście, a my zrobiliśmy, tym się różnimy - oświadczył Wójcik.
Zgodnie z uchwaloną w piątek ustawą o świadczenie w kwocie 500 zł miesięcznie będą mogły wystąpić osoby, które ukończyły 18 lat i mają orzeczenie o niezdolności do samodzielnej egzystencji (chodzi o orzeczenia o: całkowitej niezdolności do pracy i samodzielnej egzystencji; o niezdolności do samodzielnej egzystencji; o całkowitej niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym i niezdolności do samodzielnej egzystencji; o całkowitej niezdolności do służby i samodzielnej egzystencji).
Aby otrzymać świadczenie, trzeba będzie złożyć wniosek do ZUS lub do innego organu wypłacającego świadczenia emerytalno-rentowe. Dodatek w wysokości 500 zł będzie przysługiwać od miesiąca, w którym przyjęto prawidłowo złożony wniosek.
Świadczenie i koszty obsługi mają być finansowane z pieniędzy Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. Przewidziano także możliwość udzielenia pożyczki SFWON przez Fundusz Pracy oraz przekazywanie mu dotacji z budżetu państwa. Ustawa ma wejść w życie 1 października br.