List do szefa rządu wystosował w poniedziałek także przewodniczący Prezydium Rady Głównej Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP Jacek Skała. W liście szef związkowców zaznaczył, że zarobki pracowników prokuratury znajdują się na poziomie poniżej godności pełnionych przez nich funkcji. - Obecna sytuacja zagraża dalszemu funkcjonowaniu systemu wymiaru sprawiedliwości, którego istnienie i bieżące działanie zależy nie tylko od prokuratorów i sędziów, ale również od zapewniającego ich obsługę personelu urzędniczego - podkreślił Skała.

Reklama

W środę Rada Główna Związku Zawodowego prokuratorów i pracowników prokuratury RP podjęła uchwałę, w której ogłosiła rozpoczęcie akcji protestacyjnej przez pracowników prokuratury. W uchwale związkowcy domagają się m.in. podniesienia wynagrodzeń pracowników prokuratury i sądów o 1000 zł netto miesięcznie oraz ustawowych gwarancji corocznych podwyżek uposażeń. W uchwale zaapelowano również o organizację debaty parlamentarnej o sytuacji finansowej pracowników prokuratury i sądownictwa.

W ramach protestu 20 grudnia podczas przerwy w pracy odbędą się zebrania pracowników przed budynkami prokuratur. Rady okręgowe związku mają też kierować do biur poselskich wystąpienia dotyczące sytuacji płacowej. Pracownicy prokuratury mają też składać u pracodawców wnioski o wyrażenie zgody na dodatkowe zatrudnienie w popularnych dyskontach handlowych oraz masowo wysyłać czerwone kartki do premiera.

Jak poinformował w poniedziałek na swojej stronie internetowej związek zawodowy, na kartkach wysyłanych do szefa rządu pracownicy prokuratur oprócz podwyżek i ustawowych gwarancji corocznego wzrostu uposażeń, żądają powiązania ich płac z wynagrodzeniem prokuratorów i sędziów. Na froncie kartki do premiera znajduje się apel: "Panie Premierze!!! Już Panu nie wierzę. Chcę pracy godnej, a nie głodnej".

Z kolei w liście przewodniczącego rady głównej związku zawodowego prokuratorów do Mateusza Morawieckiego zaapelowano o podjęcie skutecznych działań zmierzających do zapewnienia godnych warunków płacowych urzędników i innych pracowników prokuratury. Skała zwrócił uwagę, że przeciętne wynagrodzenie miesięczne w prokuratorze rejonowej wynosi niewiele ponad 1,9 tys. zł netto, a w prokuraturach okręgowych jest to niecałe 2,3 zł netto.

Reklama

Według Skały, zarobki pracowników prokuratur są niegodne pełnionych przez nich stanowisk. "Pracownicy prokuratury, by normalnie funkcjonować często zmuszani są do korzystania z zapomóg i pożyczek. Głodowe wynagrodzenia tych osób w razie dalszej bierności decydentów doprowadzą w najbliższym czasie do fali odejść z pracy, a co za tym idzie całkowitej zapaści funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w Polsce" - zaznaczył w liście Skała.

Zdaniem szefa rady głównej związku, "jeżeli sytuacja płacowa pracowników prokuratury nie ulegnie w najbliższym czasie poprawie, rok 2019 będzie ostatnim rokiem sprawnego funkcjonowania prokuratury, która przestanie być kołem zamachowym korzystnej sytuacji budżetu państwa związanej ze zintensyfikowaniem walki z przestępczością gospodarczą i finansowo-skarbową".

Z informacji zawartych na stronie związku wynika, że postulaty pracowników prokuratury poparli prokuratorzy. "Stoimy murem za naszymi urzędnikami, pracownikami obsługi, asystentami, analitykami i specjalistami. Zaniedbania kolejnych ekip rządzących doprowadziły tą grupę zawodowa na skraj finansowej przepaści" - podkreślili w komunikacie prokuratorzy.

Od ubiegłego poniedziałku trwa również protest pracowników sądów polegający m.in. na korzystaniu przez nich ze zwolnień lekarskich. Domagają się oni podwyżki wynagrodzeń.

W piątek wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik poinformował PAP, że pracownicy sądowi otrzymają od 2019 r. po ok. 200 zł podwyżki miesięcznego wynagrodzenia niezależnie od stanowiska. Ponadto każdy pracownik sądowy ma otrzymać jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia dodatkowo ok. 800 zł nagrody kwartalnej.

Wójcik przekazał też, że Ministerstwo Sprawiedliwości dodatkowo przeznaczy 30 mln zł na nagrody uznaniowe. W ramach tych nagród - jak powiedział wiceszef MS - "sumiennie i rzetelnie pracujący pracownik" będzie mógł jeszcze przed świętami uzyskać dodatkowo nawet 1,5 tys. zł.