Koncern paliwowy chce, aby Komisja Europejska wzięła udział w śledztwie, które prowadzą rumuńskie organy ścigania. Kierownictwo Lukoilu tłumaczy, że uczestnictwo przedstawicieli Unii Europejskiej jest nieodzowne, ponieważ decyzja rumuńskiego sądu o aresztowaniu kont bankowych koncernu dotyczy również innych krajów europejskich.
Analityk rynku naftowego Aleksiej Markin nie wierzy w dobre intencje Komisji Europejskiej przypominając, że Unia jest skonfliktowana z Rosją.
Co najwyżej instytucje unijne nie będą wtrącać się w tę sprawę - cytuje wypowiedź eksperta Gazieta.ru.
Prezes Lukoilu, miliarder Wagit Alekperow próbował skontaktować się z prezydentem Rumunii, ale na razie bezskutecznie. W opinii rosyjskich ekspertów, to właśnie rumuńskie władze stoją za tą sprawą. Jak wyjaśniają specjaliści, skandal wokół koncernu spowoduje spadek wartości akcji i wtedy będzie można wykupić je po niższej cenie.