Szanse na odzyskanie 34,5 miliona euro z unijnego budżetu są coraz mniejsze, ale Polsce przysługuje jeszcze odwołanie do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
Chodzi o uchybienia w systemie wcześniejszych emerytur wypłacanych z funduszu na rozwój obszarów wiejskich. W lutym 2013 roku Komisja Europejska zarzuciła rządowi w Warszawie niedostateczną kontrolę wypłat. Argumentowała, że nie ma pewności czy wszyscy, którzy otrzymali emerytury, byli rzeczywiście wcześniej rolnikami.
Polska długo spierała się z Komisją o definicję prowadzenia działalności rolniczej, która miała być podstawą przyznawania wcześniejszych emerytur i w końcu zaskarżyła decyzję Brukseli do unijnego sądu. Po prawie dwuletnim postępowaniu sędziowie przyznali rację Komisji Europejskiej. Uznali, że Komisja prawidłowo określiła warunki przyznania świadczeń, ograniczając je do gospodarstw większych, z pominięciem słabiej rozwiniętych i mniej rentownych.
Teraz do polskich władz należy decyzja - czy pogodzić się z orzeczeniem unijnego sądu i utratą ponad 34 milionów euro, czy też odwoływać się do Trybunału Sprawiedliwości.
Komentarze (26)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePeOwskie "rumaki" szuflować siano, w trybie natychmiastowym!
Nie gapcie się głupio na ciemnogród i mohery. ☺To wy som MWzWM☺, znaczy się elyta.☺
Wiesio13 bicz na PISmatołki teraz motek albo i WAW
Prawdopodobnie nie? Bo u nas w dalej ciąga się po sądach za kradzież wafelka, a nie za wielomilionowe nadużycia.
Jak powiedział niejaki Jacek Krawiec: "No i jest ta impreza w Focusie, już wiadomo, że wygraliśmy. Z Donaldem się spotykam i on: Teraz, kur**, to paliwo może być nawet i po 7 zł (śmiech).
Więc poczekajmy do wyborów.