We wrześniu sektor turystyczny świętował wzrost liczby osób odwiedzających Hiszpanię. Teraz firmy obawiają się, że informacja o wirusie ebola odstraszy przyjeżdżających.

CZYTAJ WIĘCEJ:Pierwsza zarażona Ebolą Hiszpanka. Minister powołuje sztab kryzysowy>>>

Reklama

Na wieść o zarażeniu najszybciej zareagowała giełda. Od rana akcje linii lotniczych spadły od 4 do prawie 6 procent. Akcje sieci hoteli straciły na wartości ponad 4,5 procent.

Być może inwestorów uspokoi fakt, że chora pielęgniarka jest w stabilnym stanie. A wirusa nie wykryto u jej koleżanki z pracy, która miała wysoką temperaturę. Kwarantannie jest wciąż poddany mąż zarażonej kobiety. Ze szpitalnego łóżka zaapelował do społeczeństwa o pomoc w ratowaniu psa.

Władze Madrytu chcą go uśpić w obawie, że może być zarażony. - Dlaczego nie poddać go kwarantannie tak jak mnie? A może i mnie chcą uśpić? - pyta na portalach społecznościowych mężczyzn.