Kraje członkowskie muszą ponieść konsekwencje swoich politycznych decyzji - tak Komisja Europejska odpowiada na sprzeciw państw Wspólnoty, by wprowadzić zmiany do budżetu na rok 2014. Bruksela uznała, że dodatkowo potrzeba ponad 4 miliardów 700 milionów euro w unijnej kasie. Dodatkowe środki potrzebne są m.in. na działania związane z pobudzeniem wzrostu gospodarczego w Europie, walką z bezrobociem, wsparciem dla małych i średnich przedsiębiorstw czy udzieleniem pomocy finansowej Ukrainie.
Osiem krajów, w tym Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Holandia, zwiększeniu środków mówią jednak stanowcze ‘nie’. Uznają one bowiem, że budżet w obecnym kształcie powinien wystarczyć na pokrycie dodatkowych kosztów. Bruksela przyjmuje te zastrzeżenia, ale - jak powiedział Polskiemu Radiu Patrizio Fiorilli, rzecznik Komisji ds. budżetu - z odpowiedzią czeka na oficjalne stanowisko całej Rady Unii Europejskiej. Fiorilli zaznaczył jednocześnie, że przez zaproponowane zmiany Komisja daje do zrozumienia krajom członkowskim, że ich polityczne decyzje - takie jak chociażby ta o wsparciu dla władz w Kijowie - mają wpływ na unijny budżet.