Zajęcie odbyło się na wniosek Fundacji Równe Szanse, należącej do Dariusza Michalczewskiego. FoodCare argumentowało, że wkroczenie komornika na rachunek bankowy i odcięcie od środków finansowych sparaliżuje produkcję i dystrybucję produktów. Dlatego fundacja zadowoliła się zabezpieczeniem na znakach towarowych marek należących do FoodCare. Poza tym zajęcie dotyczy także gruntów, na których stoją hale produkcyjne i magazyny.
Michalczewski tłumaczył, że przychylił się do prośby firmy, ponieważ nie chciał, by na utracie płynności finansowej ucierpieli jej pracownicy. Podkreślił jednak, że niczego nie zmienia to w jego oczekiwaniu na uregulowanie zobowiązań wynikających z wyroku sądowego.
A chodzi o orzeczenie z 24 września, które mówi o tym, że FoodCare ma zapłacić fundacji 10 mln złotych tytułem zaległego wynagrodzenia, wynikającego z umowy promocyjnej dotyczącej napoju energetycznego Tiger.