Jak podaje Fakt.pl tylko w zeszłym roku każdy z pracowników Ministerstwa Zdrowia dostał średnio 3 tys. zł premii. Z analizy twardych danych wynika także, że łącznie na nagrody dla urzędników poszło 1,6 mln zł.
Reklama
Ale w ostatnich latach rosło także podstawowe wynagrodzenie zatrudnionych tam osób. O ile w 2008 roku średnia pensja wynosiła tam 4 tys. zł, o tyle w 2012 roku było to już 4,6 tys. zł.
Resort zdrowia to kolejna państwowa firma, w której wypłacono sowite premie. I tak np. 200 mln zł nagród trafiło do pracowników ZUS.
Komentarze (20)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeNatworzyli razem z PSL lemingów i tylko mordobicie nas uratuje. Ta banda nie ma nic wspólnego z człowiekiem. To jest już zdegenerowane społeczeństwo. Reszta to pleps i dzikusy .
W gminach i miasteczkach pracę maja tylko kolesie i znajomki z PSL-u albo POlszewii. Reszta nie ma szans.
To są miejsca, do których upycha się samych swoich.
Liczba urzędasów wzrosła o 100 tys. To są ludzie, którzy nic nie produkują.
W mojej przychodni jeszcze pięć lat temu pracowała połowa obecnych
urzędników. Tylko dobry Bóg wie ile zarabiają.
Kochani nie przesadzajcie z tą SOWITOŚCIĄ premii, bo 3 tys. PLN, dla wykształconego urzędnika ministerialnego za cały 2012r. - moim zdaniem - mieści się jak najbardziej w granicach przyzwoitości.
Nie szukajcie na siłę sensacji tam gdzie jej nie ma
"Owoc rąk swoich będziesz spożywał i dobrze Ci będzie."
Ponieważ premie są wskaźnikiem inflacji , żeby żyło nam się lepiej PO
A pospólstwo niech zdechnie na zapomogach .
Dopóki nie zmusicie ich do zmiany ustaw o wynagroadzaniu pracowników państwowych, samorządowych, z tzw. "R", to co roku będą zabierać górnikom, emerytom, dzieciom, matkom, a rozdawać sobie po 200 mln bo im się należy, Duda do stolicy, emeryci do stolicy zablokować wiejską i mają jak kardynałowie tak długo głosować aż odbiorą sobie wydumane, ukryte nadania i imunitety.
Innego sposobu nie ma, rozwalą Polskę jak nic
Arłukowicz, będziesz wisiał za swój aktywne uczestnictwo w tym procederze!
Tyle jest w kraju bardzo ciezko chorych ludzi, dzieci. Ktorzy zebrza o pieniadze, by moc jako tako funkcjonowac, kupowac lekarstwa. Zbieraja czesto pieniadze na leczenie zagranica, bo polska sluzba zdrowia im nie pomaga.
A tu lekka reka sie wydaje co roku miliony, na ludzi, ktorzy i tak juz za swoja prace dostaja pensje.
Wyc sie chce!!!