Leszku, ściągnij licznik długu - tak zaczyna się list jaki do Leszka Balcerowicza napisał minister finansów. Do pisma dotarło Radio ZET.

Jacek Rostowski przedstawia argumenty jakie jego zdaniem przemawiają za tym, że licznik długu powinien zniknąć.

Reklama

Kilka dni temu minister przedstawił wyliczenia, według których w przyszłym roku dług rządu i samorządu w relacji do PKB spadnie poniżej 50 procent.

W 2016 roku chcemy osiągnąć pierwszy raz w historii wolnej Polski nadwyżkę dochodów nad wydatkami. Twój liczniknie ma już sensu - pisze w liście Rostowski.

Licznik Balcerowicza pokazuje nominalny wzrost długu publicznego. Według niego zadłużenie państwa w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi 21.830 zł i ciągle rośnie. Ekonomiści i inwestorzy biorą jednak pod uwagę relację długu do PKB .