Ekspansja monetarna EBC, kontrolowane bankructwa najbardziej zadłużonych krajów, opuszczenie strefy euro przez Grecję oraz utworzenie nowego bloku walutowego - to cztery możliwe scenariusze dla strefy euro, jakie przewiduje firma doradcza PwC.

Reklama

W opublikowanym w środę dokumencie dyrektor zespołu makroekonomicznego PwC w Wielkiej Brytanii Yael Selfin stwierdza, że sytuacja wskazuje na prawdopodobieństwo rozstrzygnięcia obecnej fazy kryzysu w pierwszym kwartale 2012 r. Najlepszym dla Polski scenariuszem jest porozumienie wewnątrz strefy euro i uniknięcie recesji kosztem wzrostu inflacji - ocenił z kolei główny doradca ekonomiczny polskiego oddziału PwC prof. Witold Orłowski.

Pierwszy możliwy według PwC scenariusz to "zielone światło" dla Europejskiego Banku Centralnego dla zasilenia zagrożonych krajów znacznymi środkami i utrzymanie w krótkiej perspektywie stóp procentowych na niskim poziomie. Z jednej strony, pozwoli to uniknąć recesji, z drugiej zaś nastąpi wzrost inflacji znacznie powyżej docelowego poziomu 2 proc. i osłabienie euro.

Kolejny scenariusz PwC to uzgodnienie programu kontrolowanych bankructw dla najbardziej zadłużonych krajów. Spowoduje to spiralę zadłużenia i przeciągającą się recesję, która potrwa od dwóch do nawet trzech lat - stwierdza PwC. W ocenie firmy, przy takim rozwoju wypadków PKB w strefie euro spadnie nawet o ok. 5 proc.

Trzecia wersja rozwoju wypadków to opuszczenie strefy euro przez Grecję, pogorszenie sytuacji gospodarczej w tym kraju, szybkie osłabienie jej nowej waluty i nagły skok inflacji. W tym scenariuszu strefa euro będzie usiłowała ochronić swoją walutę, wprowadzając m.in. twardą dyscyplinę fiskalną dla uzyskania wzrostu zaufania inwestorów. Mimo to nie uda się uniknąć recesji, która może trwać do dwóch lat - ocenia PwC.

Ostatni scenariusz to powstanie nowego bloku walutowego, mniejszego i ściślej regulowanego niż obecna strefa euro. Według PwC, po "nowym euro" spodziewano by się silniej wzmocnienia oraz korzyści dla nowego bloku z powodu gwałtownego wzrostu popytu krajowego. Kraje wykluczone z bloku doświadczyłyby ostrego spadku wartości walut i poważnego regresu gospodarczego - twierdzi PwC.

"W chwili obecnej doświadczamy w strefie euro niepewności na nieznaną dotąd skalę. Bez względu na wybraną przez polityków drogę, nie unikniemy bolesnego dostosowania się do nowej rzeczywistości fiskalnej" - ocenił Yael Selfin. Zdaniem analityka, rosnąca presja rynków oraz wysokie transze długu państwowego, których refinansowanie przypada wczesną wiosną, wskazują na prawdopodobieństwo rozstrzygnięcia obecnej fazy kryzysu w okolicach pierwszego kwartału 2012 r.

"Jedno nie ulega wątpliwości - ewentualny rozpad doprowadziłby do ciężkiej recesji w Europie, której konsekwencje boleśnie dotknęłyby wszystkich, także Polskę" - skomentował z kolei prof. Witold Orłowski. Jego zdaniem, dla Polski najlepszym rozwiązaniem byłoby porozumienie wewnątrz strefy euro, które mogłoby oznaczać uniknięcie recesji za cenę wzrostu inflacji. "Oczywiście ważne są też polityczne konsekwencje takiego porozumienia, a zwłaszcza to, by nie sankcjonowało ono podziału na Europę dwóch prędkości - bo to z kolei oznaczałoby osłabienie pozycji Polski w Unii Europejskiej, z poważnymi konsekwencjami długookresowymi" - dodał prof. Orłowski.