Zarejestrowanie nazwy - w przypadku Chronionych Nazw Pochodzenia, Chronionych Oznaczeń Geograficznych oraz Gwarantowanych Tradycyjnych Specjalności - chroni m.in. przed wprowadzeniem w błąd konsumentów co do prawdziwego pochodzenia produktu. Nie można jej np. używać dla innych produktów, o ile są one porównywalne do produktów zarejestrowanych.
Ochrona dotyczy również wykorzystania imitacji lub aluzji, jeśli nawet prawdziwe pochodzenie produktu jest zaznaczone lub towarzyszy jej wyrażenie "w stylu", "rodzaju", "przy użyciu metody", "tak jak produkowane w", "imitacja" lub "podobne".
Jak poinformowało ministerstwo rolnictwa, jabłka grójeckie charakteryzują się rumieńcem większym od przeciętnego, który m.in. świadczy o wyższej zawartości barwników pod skórką. Jabłka grójeckie mają również kwasowość wyższą od przeciętnej dla danej odmiany.
Resort przypomniał, że początki sadownictwa w okolicach Grójca przypadają na czasy królowej Bony, która w 1545 roku otrzymała ziemie na tym terenie i rozwijała sady. W 1918 roku powstała tam pierwsza w Polsce przechowalnia owoców, co umożliwiło sprzedaż jabłek w zimie. Dynamiczny rozwój sadownictwa w okolicach Grójca był kontynuowany po II wojnie światowej - podkreśliło ministerstwo.
Jabłka grójeckie są 30. polskim produktem wpisanym do unijnych rejestrów. Przed nimi znalazły się tam m.in.: bryndza podhalańska, oscypek, kilka rodzajów miodów i miodów pitnych, truskawka kaszubska, śląski kołocz, wiśnia nadwiślańska, karp zatorski, olej rydzowy, andruty kaliskie czy rogal świętomarciński.