Unia Europejska nie odmawia pomocy w modernizacji ukraińskich gazociągów - oświadczyło przedstawicielstwo UE w Kijowie w odpowiedzi na doniesienia miejscowych mediów, które twierdzą, że Bruksela nie jest już zainteresowana udziałem w tym przedsięwzięciu. UE nie zmieniła także stanowiska w sprawie wsparcia finansowego dla Kijowa na ten cel - czytamy w przesłanym w środę PAP komunikacie.
Przedstawicielstwo zapewniło, że prócz finansowania badań technicznych i ekologicznych, poprzedzających modernizację gazociągów, UE pomaga Ukrainie w reformowaniu państwowej spółki paliwowej Naftohaz, co ma doprowadzić do zwiększenia jej przejrzystości finansowej. Kilka krytycznych wobec UE artykułów prasowych pojawiło się w związku z zainaugurowaną we wtorek modernizacją sieci ukraińskich gazociągów. Ma ona doprowadzić do zwiększenia ich wydajności.
Pierwszy etap prac rozpoczął się na położonym na południe od Kijowa odcinku gazociągu Urengoj-Użhorod. Magistralą z Urengoju, na zachodzie Syberii, do Użhorodu, przy granicy Ukrainy ze Słowacją, przesyłany jest rosyjski gaz do Europy Zachodniej.
Ukraina sfinansuje modernizację gazociągów z pomocą kredytów Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOiR) i Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Mają one wydzielić na ten cel 308 milionów dolarów. Łączne środki przewidziane na pierwszy, trzyletni etap zaplanowanej na dziewięć lat modernizacji, wyniosą 538 milionów dolarów.
Wbrew wielokrotnym zachętom Ukraińców, do modernizacji ich sieci gazociągowej nie przyłączyli się dotychczas Rosjanie. Premier Ukrainy Mykoła Azarow oświadczył we wtorek, że wciąż ma nadzieję na współpracę z Moskwą w tej sprawie.
Ukraińskie władze utrzymują, że modernizacja znajdujących się na terytorium ich kraju linii przesyłania gazu jest bardziej opłacalna od inwestycji w nowe gazociągi, takie jak South Stream. Gazociąg ten ma liczyć 900 km i prowadzić z Rosji po dnie Morza Czarnego do Bułgarii, gdzie podzieli się na dwie nitki: północną - do Austrii i Słowenii przez Serbię i Węgry - oraz południową - do Włoch przez Grecję. Jego przepustowość wyniesie 63 mld metrów sześciennych gazu rocznie.
Gazociąg, wart 20 mld dolarów, pozwoli Rosji eksportować gaz do Europy Zachodniej z pominięciem Ukrainy. W ubiegłym roku przesłała ona przez swoje terytorium do Europy 95,4 mld metrów sześciennych rosyjskiego gazu. Za plany obejścia Ukrainy w dostawach gazu do Europy krytykował wcześniej władze rosyjskie prezydent Wiktor Janukowycz.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)