Truskawki są droższe, niż jeszcze w maju szacowali eksperci. Obecnie kosztują one w handlu hurtowym 3,5-7,5 zł za kilogram. W tym roku owoce te już nie stanieją - oceniła Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Zdaniem ekspertki, truskawki są drogie w handlu detalicznym, bo bardzo wysokie ceny oferuje za nie przemysł. W ostatnich dwóch dniach są one skupowane nawet po 4,5 zł za kilogram. Wcześniej przetwórnie płaciły za truskawki 3,5-4,0 zł/kg. "Nawet, gdy w 2003 r. było załamanie produkcji truskawek, nie było tak wysokich cen" - powiedziała PAP w piątek Nosecka. W ubiegłym roku za truskawki do mrożenia przetwórnie płaciły średnio 2,5 zł za kilogram.

Reklama

Przemysł "walczy" więc o surowiec, gdyż nie ma zapasów z ubiegłego roku i za wszelką cenę chce je uzupełnić, - zaznaczyła Nosecka, która nie jest do końca przekonana, że będzie to dla niego opłacalne. Obecnie jest główny wysyp truskawek, ale owoce te szybko mogą się skończyć, bo jest ciepło i szybko dojrzewają - mówiła Nosecka. Dodała, że pod koniec zbiorów zwykle ceny rosną.

Zdaniem Noseckiej, w tym roku truskawek jest mniej niż w ubiegłym, gdy uzyskano ich 177 tys. ton. Podkreśliła, że szacunki ekspertów są jednak różne, a chyba najbardziej pesymistycznie tegoroczne zbiory ocenia prof. Eberhard Makosz, według którego wyniosą one tylko 140 tys. ton.

Sekretarz generalny Krajowej Unii Producentów Soków Barbara Groele przyznała, że ceny skupu truskawek są wyjątkowo wysokie, nie uzasadnia tej wysokości spadek produkcji, można to jedynie tłumaczyć konkurencją między firmami. Zaznaczyła jednak, że producenci koncentratu truskawkowego "podchodzą ostrożnie" do cen skupu i często kupują owoce i przerabiają pod konkretne zamówienia kontrahentów, co daje gwarancje sprzedaży. Najwięcej polskiego koncentratu trafia do krajów UE, w tym do Niemiec i Wielkiej Brytanii.

Eksperci szacują, że mało będzie także innych owoców m.in. czereśni i śliwek. Najgorzej sytuacja wygląda w przypadku czarnych porzeczek. Wiśni będzie prawdopodobnie niewiele mniej niż w ubr., kiedy zebrano ich 143 tys. ton, ale będą one drogie z powodu dużego zainteresowania tymi owocami przez przemysł przetwórczy. Natomiast w tym roku będziemy mogli najeść się gruszkami i jabłkami, które powinny być tańsze niż w ubiegłym sezonie.