Lewandowski był gościem konferencji "Jaka wieś, jakie rolnictwo, jak żywność?", którą zorganizowano na zakończenie obchodów "bydgoskiego marca 1981".

"Wieś polska może spodziewać się trwałej polityki rolnej finansowanej z Brukseli. Jest to najbardziej wspólnotowa ze wszystkich polityk, jakie istnieją. Od niej zaczęły się budżety europejskie po wojnie. Samowystarczalność żywnościowa była jedną z głównych elementarnych potrzeb powojennego pokolenia. Teraz te proporcje są inne, bo musimy znaleźć środki na inne rodzaje wydatków budżetu europejskiego, przede wszystkim na spójność, ale "niezagrożonym filarem będzie rolnictwo"" - powiedział Lewandowski.

Reklama

Komisarz zaznaczył, że propozycje finansowe na kolejne siedem lat są "niechcianym darem dla polskiej prezydencji", która trwać będzie od lipca do grudnia 2011 r. Dodał też, że Węgrzy błagali, aby początek dyskusji o nowej perspektywie finansowej nie przypadł na okres trwającego ich przewodnictwo.

"Problemem jest może tylko to, że będziemy w stanie zaoferować polskim rolnikom więcej, ale niekoniecznie te same stawki, co na Zachodzie, bo przywódcy polityczni Niemiec, Holandii, Włoch i paru innych krajów musieliby wytłumaczyć swoim rolnikom dlaczego tracą, a pomimo tego chcą zawrzeć układ, który jest zwany perspektywą finansową, czyli pokoju finansowego dla Europy na przynajmniej siedem lat" - mówił Lewandowski.

Reklama

Szef budżetu UE podkreślił, że Polska ma prawo stawiać postulaty idące w kierunku pełnej sprawiedliwości w rolnictwie.

Lewandowski przyznał, że "co prawda savoir-vivre UE nie przewiduje, aby kraj sprawujący rotacyjną prezydencję szczególnie mocno akcentował swoje interesy, ale tym razem będzie można ten standard naruszyć".



Reklama

Zdaniem Lewandowskiego istnieje możliwość zmniejszenia różnic pomiędzy krajami w kwestiach finansowania rolnictwa. Wskazał, że różnice pomiędzy krajami są duże, np. dopłaty do hektara w Estonii wynoszą 95 euro, w Belgii - 460 euro, a Polska z 215 euro jest dość blisko średniej unijnej.

Uczestniczący w konferencji minister rolnictwa Marek Sawicki powiedział, że wypracowanie wspólnej polityki rolnej do końca 2012 r. byłoby wielkim sukcesem 27 krajów Unii, ale może być to ogromnie trudne.

"Na starcie dyskusji mamy pełne prawo do tego, żeby stawić sprawy wspólnej polityki rolnej w sposób jasny i oczywisty. Wspólna polityka rolna musi ulec uproszczeniu poprzez odejście od historycznych tytułów do płatności i wypracowanie nowych kryteriów podziału środków. Tylko ta droga stwarza szanse na wyrównanie poziomów wsparcia. Wspólna polityka rolna musi przekształcić się z polityki defensywnej, gotowości produkcyjnej w politykę rozwoju i konkurencyjności.

W ostatnim dniu obchodów 30. rocznicy wydarzeń "bydgoskiego marca", u podłoża których leżała sprawa rejestracji związku zawodowego rolników, oprócz konferencji poświęconej rolnictwu, zaprezentowano wystawę na temat ruchu ludowego i wsi polskiej w XX wieku, a także wręczono odznaczenia zasłużonym związkowcom.