"Jest wiele uwarunkowań, które wskazują, że ta firma jest w stanie bardzo złym jeśli chodzi o stosunki wewnętrzne z załogą, jeśli chodzi o sposób zarządzania, gospodarki finansowej. Dlatego jako klub PiS złożyliśmy wniosek o debatę plenarną w tej sprawie" - podkreślił podczas konferencji prasowej w Sejmie Krzysztof Tchórzewski. Jerzy Polaczek zaznaczył, że PiS chce debaty w tej sprawie na najbliższym posiedzeniu Sejmu. "LOT jako narodowy przewoźnik i dobro narodowe, jest dziś w dramatycznie narastającej złej kondycji finansowej. Ochrona dobrej marki LOT-u w Polsce i za granicą wymaga działań nadzwyczajnych, stąd ten wniosek" - podkreślił.

Reklama

"Zarząd, który funkcjonuje w PLL LOT od kilku miesięcy wdraża model zarządzania spółką, który z ładem korporacyjnym ma niewiele wspólnego" - ocenił Polaczek. Według niego narastają także problemy techniczne związane z eksploatacją floty LOT.

Andrzej Adamczyk przypomniał, że w czwartek odbyło się posiedzenie sejmowej komisji infrastruktury. Jak mówił, dzień wcześniej - w środę - posłowie PiS spotkali się z przedstawicielem związków zawodowych funkcjonujących w LOT i z ekspertami. "Jesteśmy po tych spotkaniach porażeni stanem, jaki zastajemy w LOT, po ostatnich kilku latach PO" - powiedział.

"Także Porty Lotnicze praktycznie rzecz biorąc nie mają żadnej wizji rozwoju. Odnosimy wrażenie, że tak naprawdę nad tym nikt nie panuje. Stąd tak radykalne postawienie sprawy z naszej strony" - podkreślił poseł.



Jak mówił Tchórzewski, jest kilka aspektów na które należy zwrócić uwagę, jeśli chodzi o sytuację LOT. "Powstają różnego typu wątpliwości co do sposobu zarządzania, co do trafności decyzji wewnętrznych. Widać wyraźnie, że nadzór Skarbu Państwa w tej dziedzinie poprzez radę nadzorczą jest bardzo słaby" - ocenił. Według Adamczyka rząd w stosunku do LOT i Polskich Portów Lotniczych stosuje praktykę "zamiatania problemów pod dywan".

Szef sejmowej komisji infrastruktury Zbigniew Rynasiewicz (PO) pytany przez PAP, czy - według niego - debata plenarna ws. LOT to dobry pomysł, odpowiedział, że nie. Podkreślił, że dyskusja na ten temat toczy się na poziomie komisji infrastruktury. "Odbyło się posiedzenie komisji infrastruktury, które było poświęcone sytuacji LOT-u. Taka debata odbyła się na poziomie komisji, uważam, że te kasandryczne opowieści PiS nie są prawdziwe" - powiedział.

"Te pytania, które były zadawane przez kolegów z PiS na komisji, trzy czwarte z nich były pytaniami czysto politycznymi, nastawionymi na pewien efekt polityczny. Nie mają absolutnie na celu zdobycia wiedzy, która by pozwoliła lepiej funkcjonować LOT-owi" - zaznaczył.