Nowa tura rozmów handlowych między obu krajami miała rozpocząć się na przełomie 2010 i 2011 roku. Chińczycy jednak - zaznacza norweskie ministerstwo handlu i przemysłu - "poinformowali, że potrzebują więcej czasu na wewnętrzne konsultacje zanim zostanie ustalony nowy termin spotkania". Według sinologa Henninga Kristoffersena, cytowanego przez konserwatywny dziennik "Aftenposten", działanie to jest bezpośrednio związane z przyznaniem na początku października przez norweski Komitet Noblowski pokojowego Nobla Liu Xiaobo, którego władze w Pekinie nazywają "przestępcą".

Reklama

Zdaniem eksperta, Chińczycy czekają jak potoczy się ceremonia wręczenia tegorocznego Nobla, która tradycyjnie odbędzie się 10 grudnia. Mimo nieobecności Liu na uroczystości oraz jej bojkotu, który zapowiedziały Chiny i pięć innych państw, ceremonia na cześć chińskiego laureata odbędzie się z całym tradycyjnym przepychem - zapewnił sekretarz Komitetu Noblowskiego Geir Lundestad. Prócz Chin na ceremonii nie będzie przedstawicieli Rosji, Kazachstanu, Kuby, Maroka i Iraku. Państwa te nie podały przyczyn swej planowanej absencji. Liu Xiaobo otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla "za długą walkę bez przemocy na rzecz podstawowych praw w Chinach". Nagrodę stanowi medal, dyplom i czek na 10 milionów koron szwedzkich, czyli równowartość ok. 1,1 mln euro.