Choć zmowy cenowe są nielegalne, w polskim Internecie to norma - informuje "Gazeta Wyborcza". Według badań firmy Nokaut.pl aż 59 proc. polskich e-sklepów miało do czynienia z narzucaniem cen. Opierają się temu tylko nieliczni, bo dystrybutorzy potrafią wywierać presję. Ponad połowa z e-sklepów twierdzi, że gdyby nie naciski i groźby, obniżyłaby ceny - o 5, 15 czy nawet 25 proc.

Reklama

Najczęściej do zmów dochodzi przy sprzedaży m.in. aparatów fotograficznych, telewizorów, pralek, mikrofalówek, wózków dziecięcych, płytek ceramicznych, opon czy ogrodowych kosiarek. Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynęło "kilka sygnałów" o e-zmowach cenowych, które są badane.