Z najnowszego, już 14-tego raportu UBS wynika, że średnia czasu pracy (z przebadanych 73 stolic) potrzebna do zakupu Big Maca wynosi 37 minut. Dla prównania, na kilogram ryżu musimy pracować 22 minuty, zaś chleba - 25 minut - czytamy na pb.pl. Najkrócej na kultową kanapkę muszą pracować mieszkańcy Chicago - zaledwie 12 minut. Minutę dłużej muszą poświęcić londyńczycy. W czółowce znalazły się także: Hong Kong, Nowy Jork i Sydney (po 14 minut). Warszawiak na kupno BigMaca może sobie pozwolić po 31 minutach pracy. Najgorzej zaś wypada kennijskie Nairobi, gdzie musimy pracować aż 158 minut.
>>> McDonald's powiększa hamburgery
Spore różnice występują także w ilości czasu, jaki musimy poświęcić pracy, by uzbierać pieniądze na iPoda 8GB. Na przykład w Nowym Jorku i Zurychu wystarczy przepracować 9 godz. 30 minut dłużej zajmie to w Sydney. Na przeciwległym biegunie znalazł się zaś Mumbaj - tam musielibyśmy spędzić w pracy ponad miesiąc (177 godz.). Warszawiakowi zabierze to natomiast 45,5 godz. pracy.
>>> Tu kupisz iPoda za 10 proc. ceny
Co się tyczy zarobków - na największe możemy liczyć w Szwajcarii. W Zurychy pensja po opodatkowaniu jest średnio najwyższa na świecie. Na wysokie zarobki netto mogą także liczyć osoby pracujące w Nowym Jorku, Dublinie, Chicago i we Frankfurcie. Dla porównania, warszawiak dostaje niemal sześć razy mniej niż jego kolega z Zurychu.