Największe polskie ciepłownie muszą zdobyć pieniądze na ekologiczne inwestycje, by spełnić surowe, unijne normy. Te pieniąze najłatwiej zdobyć w kieszeniach klientów, więc ceny ogrzewania pójdą w górę o ponad 12 procent - pisze "Rzeczpospolita".
Niestety rosną także ceny gazu i prądu, więc nie da się użyć alternatywnych źródeł energii. Co gorsza wielu deweloperów nie dba o energooszczędność nowych budynków, więc nie ma co liczyć, że kupując świeżo wybudowane mieszkanie, uda nam się mocno obniżyć rachunki.