Dane GUS za styczeń i luty nie napawają optymizmem. Produkcja budowlana spadła o 15,3 proc. w styczniu w skali roku, a w lutym aż o 24,6 proc. Sprzedaż detaliczna też ostro hamowała, w styczniu wzrosła tylko o 2,5 proc. rok do roku, a w lutym zaledwie o 0,1 proc. Ekonomiści już zabrali się do pracy i zaczęli rewidować swoje prognozy wzrostu PKB w I kwartale.

Reklama

Niższej dynamiki spodziewa się także Grzegorz Maliszewski z banku Millennium. Według jego oceny będzie ona niższa niż 3 proc. Wzrostu w przedziale 2,5-2,8 proc. spodziewa się także Ministerstwo Finansów. Słaby wynik I kwartału nie musi jednak oznaczać, że gospodarka wyhamuje nam w całym roku.

- Konsumpcja pewnie jest słabsza, ale radziłbym zachować spokój. Identyczną sytuację ze sprzedażą detaliczną mieliśmy rok temu. Potem te dane były korygowane w górę - mówi Grzegorz Maliszewski.

>>>Więcej informacji: Wzrost PKB w I kw. będzie mniejszy niż oczekiwano





p