Poznański Merazet wart jest 30 milionów złotych, firma świetnie sobie radzi na rynku, nie ma żadnych problemów finansowych. Resort skarbu postanowił ją jednak sprzedać. Zażądał za nią zaledwie 11 milionów złotych - oburza się "Gazeta Wyborcza".
Do tego rząd wybrał dziwny tryb prywatyzacji. Inwestor, który kupi poznańską firmę, nie musi dać gwarancji zatrudnienia i utrzymania działalności. Związkowcy boją się, że nabywca kupi firmę za grosze, wyrzuci wszystkich na bruk, a potem zarobi fortunę na sprzedaży majątku.