"Musimy się upewnić, że wszyscy pasażerowie mają zapięte pasy i wygodnie siedzą w fotelach" - mówi australijskiemu "Herald Sun" rzeczniczka linii, Monique Matze. Według niej otyli pasażerowie nie są w stanie zapiąć pasa bezpieczeństwa i trzeba korzystać ze specjalnej przejściówki, wykorzystującej zapięcia sąsiedniego fotela.
>>>Poniżyli ją na lotnisku, bo jest otyła
KLM tłumaczy, że zmuszając ludzi otyłych do kupienia dwóch biletów, będą oni pewni, że miejsce obok nich jest wolne i będzie można użyć tego specjalnego pasa bezpieczeństwa. By uspokoić pasażerów linia chce nawet wprowadzić 25 proc. zniżki na dodatkowy bilet. Do tego, jeśli w samolocie nie będą wykupione wszystkie miejsca, to otyłym wystarczy jeden bilet.