Aby skorzystać z najniższej na rynku, promocyjnej marży przy kredytach mieszkaniowych w wysokości 1,35 proc., jaką oferuje BZ WBK, trzeba założyć w tym banku rachunek, za który zapłacimy nawet 50 zł miesięcznie. W BNP Paribas Fortis marża spada o 1 pkt. proc., jeśli kredytobiorca wykupi na pięć lat pakiet ubezpieczeń za kwotę równą 3,5 proc. wartości kredytu. W Millennium możemy nie zapłacić prowizji od udzielonej pożyczki, pod warunkiem że wykupimy ubezpieczenie od utraty pracy na dwa lata, które kosztuje 2 proc. wartości kredytu (przy pożyczce w wysokości 100 tys. zł będzie to koszt 2 tys. zł).
Banki w promocjach oferują atrakcyjne warunki kredytu, ale w zamian za to chcą, by klient płacił za inne produkty. Najczęściej chodzi o założenie konta, na które klient będzie przelewać swoje dochody. Z punktu widzenia banków to dobry sposób na związanie ze sobą klienta na stałe. Takie zasady obniżania oprocentowania stosowane są m.in. w Lukas Banku, Deutsche Banku, DNB Nord i Polbanku.
Coraz więcej banków, w ramach promocji, znowu oferuje też kredyty na 100 proc. wartości nieruchomości.
Bank Millennium powrócił do udzielania takich pożyczek, ale warunkiem sfinansowania zakupu całej nieruchomości jest wykupienie ubezpieczenia za 3,5 proc. kwoty kredytu powyżej 80 proc. LTV (relacja wartości kredytu do wartości mieszkania). Składka pobierana z góry za trzy lata jest płatna przed uruchomieniem kredytu. W Dombanku ubezpieczenie trzeba wykupić, gdy kwota kredytu przekroczy 70 proc. wartości nieruchomości. Składka ubezpieczeniowa na trzy lata wynosi 2,1 proc. nadwyżki kredytu powyżej 70 proc. wartości nieruchomości (maksymalne LTV to 90 proc.).
200 zł można zaoszczędzić na miesięcznej racie przy wykupieniu w banku dodatkowych produktów
>>>Czytaj więcej: Sprawdź, jak promocje wpływają na wysokośc odsetek od kredytu
p