Kto uwierzył reklamom PKO BP może dziś żałować. Bo mocno lansowany w oddziałach projekt skończył się wielką klapą, na której klienci nie zarobili ani grosza - wyjaśnia "Gazeta Wyborcza". Bo nie była to zwykła lokata , która gwarantuje pewny zysk. Ludzie zarabiali, jeśli kurs euro, mieścił się co miesiąc w widełkach między 2,78 a 3,28.
Nie daj się naciągnąć na lokatę
Okazało się jednak, że na taki kurs nie ma szans. Euro ostro poszło w górę, zostawiając klientów banku bez żadnego zarobku. Większość z nich, jak pisze "Gazeta Wyborcza" jest wściekła, bo uwierzyła nawzwie w reklamie - Lokata Olimpijska kojarzyła się im z bezpieczną lokatą, na której można oszczędzić.