Na przełomie wieków X i XI ukształtował się na ziemiach objętych władztwem Piastów system wsi służebnych. Powstawał równolegle z rozbudową sieci obronnych grodów, jakich na ziemiach kontrolowanych przez Mieszka I i jego syna Bolesława Chrobrego za czasów ich panowania przybywało. Służyły nie tylko do obrony przed wrogami zewnętrznymi, ale także dla zapewnienia władcy i jego lokalnym przedstawicielom kontroli nad terytorium państwa.

W grodach, coraz częściej świetnie umocnionych, oprócz wojska mieszkali także przedstawiciele władcy, którzy sprawowali na okolicznych terenach władze administracyjne, podatkowe i sądownicze. Liczba wojskowych i urzędników państwowych stale rosła, a grody obejmowały zwykle swymi obwarowaniami niewielki obszar. Aby ci funkcjonariusze średniowiecznego państwa mogli funkcjonować, ktoś musiał im dostarczać wielu towarów i usług. Od żywności i odzieży po uzbrojenie.

Z tej potrzeby ukształtował się właśnie system osad, których mieszkańcom władcy powierzali wykonywanie określonych prac i posług. Ten obowiązek przechodził z pokolenia na pokolenie.

Ścisła specjalizacja

Wsie służebne były ulokowane zwykle w pobliżu grodów, na terenach w naturalny sposób predystynowanych do wykonywania określonych zadań. Ich mieszkańcy w zamian za swe świadczenia na rzecz władcy, czyli państwa, otrzymywali zwolnienie z przynajmniej niektórych danin i obowiązkowych posług. W ten sposób osada, której zadaniem było wytwarzanie i dostarczanie bez pośrednictwa rynku łagwi, czyli naczyń, od wiader po kubki, zbudowanych z drewnianych klepek, zyskiwała nazwę Łagiewniki. Skotniki na podobnej zasadzie zachowały w swej nazwie średniowieczne zadanie, jakim była hodowla bydła, bo słowo „skotnik” oznaczało miejsce wypasu zwierząt. Z kolei nazwa Jadowniki ma pochodzić od jadu, jakim zatruwano tam strzały do kusz. W Owczarach hodowano owce, w Konarach konie, w Złotnikach wyrabiano biżuterię. Były jeszcze Szczytniki, Kołodzieje, Komorniki, Oborniki, Rybitwy itd.

Reklama

Z czasem podobny mechanizm zaczynał działać w pobliżu największych klasztorów i innych instytucji Kościoła katolickiego. Na przykład podkrakowskie Świątniki należały do krakowskiej kapituły katedralnej, a jej mieszkańcy byli zobowiązani do służby w katedrze na Wawelu. Związki między tą świątynią a miejscowością są nadal silne, co wynika z tradycji, a możliwość służenia w katedrze jest zaszczytem przenoszonym na następne pokolenia.

Nazw tworzonych od narzuconych przez władzę zajęć dla ich mieszkańców było w sumie kilkadziesiąt. Jak obliczają historycy, do dzisiaj nosi je w całej Polsce ponad 400 miejscowości, dzielnic i osiedli, przede wszystkim w Wielkopolsce, na Kujawach i w Małopolsce.

Reklama

Inspiracja dla elit

Wsie służebne nie były polskim wynalazkiem. Ten sposób zapewnienia władzy i grodom instrumentów, dóbr i usług umożliwiających przetrwanie, sprawowanie i utrzymanie władzy sięgał czasów króla Franków Karola Wielkiego. Na podobnych zasadach tworzone był wsie w Bawarii, potem na ziemiach czeskich czy węgierskich. Stamtąd łatwo przenikały na ziemie polskie i do piastowskich elit wzory z różnych aspektów organizacji coraz bardziej scentralizowanego państwa. Dotyczy to także systemu wsi służebnych.

Z dzisiejszej perspektywy w tworzeniu systemu wsi służebnych dostrzec można klarowną strategię gospodarczą, która sprawiła, że ekspansja państwa polskiego z opanowywaniem Pragi czy Kijowa i wyprawy w głąb Saksonii były możliwe. Funkcjonowanie tego systemu zapewniło działanie państwa na podstawowym, materialnym poziomie. W postaci ukształtowanej za czasów Bolesława Chrobrego system wsi służebnych przetrwał do wieku XIII, kiedy wczesnośredniowieczne grody zorganizowane na zasadach przedlokacyjnych stawały się miastami, w których rozwijały się liczne rzemiosła i organizacje cechowe. Miasta często obejmowały swymi murami obronnymi dawne służebne osady, a ich działalność w coraz większym stopniu regulowała nie tylko wola władcy, ale także rynek.

Świetnie pokazuje to historia podkrakowskich Świątnik. Jej mieszkańcy zaczynali od sprzątania wawelskiej katedry, pilnowania tam porządku podczas nabożeństw. W kolejnych stuleciach w rozwijających się demograficznie Świątnikach pojawili się kowale i płatnerze, którzy zajęli się wytwarzaniem zbroi husarskich i szabli. Kiedy zaś te wyszły z militarnej mody, Świątniki zyskały stopniowo sławę jako ośrodek produkcji zamków i kłódek przeniesioną aż w drugie tysiąclecie polskiego państwa.

Wsie służebne stały się wytwórczą podstawą funkcjonowania państwa. Gdyby rozwijało się ono przez kolejne stulecia według schematów charakterystycznych dla zachodniej części kontynentu, mogłyby służyć kumulacji kapitału i know-how, z którymi Polska lepiej wkroczyłaby w erę kapitalizmu.

Marek Bartosik
fot. materiały prasowe