Autor: Alex Boltyan, analityk w firmie Esperio

Więcej szczegółów na stronie Brokera Esperio

Szokująco wysoka zmienność na światowych rynkach akcji, której towarzyszą zmieniające się doliny i szczyty, przy ogólnym negatywnym trendzie na wykresach, prawdopodobnie utrzyma się i wzmocni w przyszłym roku. Zjazd mega caps w okresie tuż przed Bożym Narodzeniem z szybką wyprzedażą ciężko wywalczonych wzrostów, które na krótko pojawiły się w pierwszych dniach grudnia w oparciu o pierwsze nadzieje, że inflacja może wykrzywić swój gniew, sprawia, że perspektywy na przyszłość są przerażająco jasne. Pasywne strategie inwestycyjne będą prawdopodobnie mniej niż bezużyteczne przez większą część 2023 roku.

Ograniczenie wzrostu cen paliw mogłoby nieco odciążyć przedsiębiorstwa i konsumentów od kosztów, jednak kontrakty na ropę i gaz mogą zanurkować do naprawdę głębokich poziomów tylko w synchronizacji z niepokojącym załamaniem gospodarczym. Patrząc uczciwie na sytuację, wszelkie inne okoliczności mogą pozwolić największym eksporterom na utrzymanie umiarkowanie drogiej ceny baryłki kosztem samoistnego spadku wydobycia, wspomaganego przez odbudowujący się azjatycki popyt.

Wygląda na to, że magiczne dźwięki piosenki Happy New Year zespołu ABBA z ich albumu Super Trouper z 1980 roku mają moc przepowiadania tego, co ma nadejść w pierwszych miesiącach 2023 roku. Oryginalnie wydana na początku 1979 roku, kiedy na świecie szalał kryzys energetyczny, odzwierciedlała nie tylko najlepsze życzenia w stylu "obyśmy wszyscy mieli teraz i wtedy wizję świata, w którym każdy sąsiad jest przyjacielem", ale także stwierdzenia faktów, że "wszystkie marzenia, które mieliśmy wcześniej, są martwe, nic więcej niż konfetti na podłodze", a "nowy wspaniały świat" (z dystopijnej powieści Aldousa Huxleya o globalistycznym Państwie Światowym, którego obywatele zostali ekologicznie zmodyfikowani w psychologicznie manipulowaną hierarchię społeczną? ) rozwija się w popiołach naszego życia".

Zawierając pewne biblijne rewelacje o człowieku, który "jest głupcem i myśli, że będzie dobrze, wlokąc się, na glinianych nogach, nigdy nie wiedząc, że jest na manowcach", a jednak "i tak idzie dalej", piosenka ma wiele pytań na dziś o to, "co czeka w dole" i "za kolejne dziesięć lat". Zburzenie muru berlińskiego pod koniec 1989 roku i rozpad systemu sowieckiego oraz Układu Warszawskiego przyniosły wiele nadziei i zapoczątkowały dziesięciolecia dobrobytu i solidarności. Okres ten był jednak wypełniony nie tylko myśleniem życzeniowym, ale także "naszą wolą próbowania", ponieważ "jeśli nam się nie uda, równie dobrze możemy położyć się i umrzeć, ty i ja".

Inflacja staje się dominującą opowieścią na rok 2023. Jakby echo słów ABBA, które mają związek z globalną gospodarką, która nie doświadczyła szoku inflacyjnego o takiej skali od początku lat 70. Po połączonych wysiłkach na początku lat 80. bankierzy centralni na całym świecie w końcu wygrali bitwę z inflacją, choć kosztem głębokiej recesji w USA i Europie.

Tym razem jednak walka z inflacją nie jest jeszcze wygrana, a oczekiwania inflacyjne nie są niezakotwiczone. Oczekuje się więc, że w 2023 roku bankierzy centralni nadal będą trzymać się swoich broni, pomimo kosztów ekonomicznych, co nieodmiennie doprowadzi do stosunkowo dużych korekt cen aktywów.

Analityk Esperio uważa, że następny rok będzie niesamowitym wyzwaniem dla życia osobistego każdego z nas, a także prawdopodobnie sukcesem dla doskonale adoptujących się i mobilnych mężczyzn i kobiet, którzy są doskonale przygotowani na takie środowisko gospodarcze. Może to oznaczać porzucenie klasycznych pasywnych schematów portfela na rzecz większej liczby transakcji krótkoterminowych, w tym ewentualnej krótkiej sprzedaży indeksów i pojedynczych akcji, jeśli burze rynkowe będą tak zaciekłe, że nie będzie można odstawić finansowego statku z powrotem do spokojnej przystani.