"Myślę, że to będzie budżet nierealny, nieprawdziwy i wyborczy. Budżet pojawi się specjalnie w czerwcu, aby koalicja rządząca mogła powiedzieć, że jest nieźle" - mówił szef SLD, Grzegorz Napieralski dziennikarzom w środę w Sejmie.

Reklama

Zwrócił uwagę, że w 2009 r. w czasie kampanii do Parlamentu Europejskiego minister finansów zapewniał, że wszystko jest w porządku, a krótko po wyborach była nowelizacja budżetu. "I to duża, bo zabrakło kilku miliardów złotych - podkreślił przewodniczący Sojuszu. - To samo wydarzyło się w zeszłym roku, przy okazji wyborów prezydenckich".

"Tak będzie i teraz. Rząd pokaże nam budżet, w którym będzie w miarę pozytywnie, a zaraz po wyborach okaże się, że w budżecie jest katastrofa" - mówił Napieralski.