"Gdy rząd Irlandii dogadał się z Brukselą w sprawie pomocy, uwagę rynków przyciągnie Portugalia, której problemy finansowe są równie poważne, co Szmaragdowej Wyspy" - ostrzega Willem Buiter - pisze portal cnbc.com. Według głównego ekonomisty Citi, prośba o pomoc Lizbony to rzecz prawie pewna.

Reklama

Jednocześnie jednak Buiter stwierdza, że EUropa nie będzie miała problemów z ratunkiem dla Portugalii. Według niego, stan finansów Wspólnoty jest tak dobry, że poradzi sobie ona nawet z wyciągnięciem z tarapatów Hiszpanii. Ekonomista radzi jednak Brukseli by nie czekała na problemy kolejnych państw, tylko opracowała strategię walki z kryzysem. Podsuwa trzy sposoby.

Pierwszy to zwiększenie funduszu ratunkowego do 2 bilionów euro i przekazywanie ich kolejnym krajom. Drugi to restrukturyzacja długów, natomiast trzecim byłoby zezwolenie na działalność "niewidzialnej ręce rynku" - bankructwa poszczególnych państw.