Wskaźnik wydatków państwa na wojsko w 2011 r. będzie utrzymany na poziomie 1,95 proc. PKB - zapewniła wiceminister finansów Hanna Majszczyk podczas czwartkowego posiedzenia sejmowej komisji obrony.
Posiedzenie komisji zostało zwołane na wniosek posłów PiS, którzy domagali się informacji w sprawie finansowania armii w przyszłym roku. Ich zdaniem po wystąpieniu podczas sierpniowych obrad komisji szefa MON Bogdana Klicha były wątpliwości, czy w 2011 r. państwo przeznaczy na wojsko nie mniej niż 1,95 proc. PKB (obliguje do tego ustawa).
Majszczyk oświadczyła, że w 2011 r. przeznaczenie 1,95 proc. PKB na armię nie ulegnie zmianie. Podkreśliła, że także w wieloletnim planie finansowym państwa wydatki na wojsko mają "w okresie sześcioletnim wynosić średnio 1,95 proc. PKB". Dodała, że na razie nie są znane szczegóły. "Nasze planowanie długofalowe jest powiązane ze wskaźnikiem 1,95" - zapewnił posłów wiceminister obrony narodowej Marcin Idzik.
Według przewodniczącego komisji obrony Stanisława Wziątka (Lewica) niezachowanie wskaźnika 1,95 proc. PKB w 2011 r. byłoby poważnym zagrożeniem realizacji zadań obronnych. Mogłoby też zagrozić modernizacji technicznej wojska. W raporcie z realizacji budżetu resortu obrony narodowej za ubiegły rok Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że MON w 2009 r. otrzymał ok. 2 mld zł mniej, niż powinien. Co oznacza, że wskaźnik 1,95 proc. nie został zachowany.
Premier Donald Tusk zapowiedział w lutym 2009 r., że zaproponuje nowelizację ustawy o modernizacji sił zbrojnych, tak by zapisana w niej kwota 1,95 proc. PKB, którą rząd co roku przeznacza na wojsko, została zmniejszona. Zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, iż Polska jest krajem granicznym dla NATO i UE, ale z drugiej strony zdaje sobie też sprawę, że w ciągu najbliższych kilku lat realne zagrożenie wojną na naszym terytorium nie istnieje.