Nową zakopianką można przejechać, ale to ciągle jeszcze plac budowy

Trasa została udostępniona na zasadzie przejezdności. Co to oznacza w praktyce? - To, że choć dla podróżujących poruszanie się nową dwupasmówką będzie ogromnym ułatwieniem, to nadal jednak jest to teren budowy. Przeniesienie ruchu na nową zakopiankę to kolejny etap, który przybliża termin zakończenia całej inwestycji – wyjaśnia Kacper Michna z biura prasowego małopolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

zakopianka Rdzawa - Nowy Targ / Materiały prasowe
Reklama

Kiedy koniec inwestycji?

Zaawansowanie robót na tym odcinku DK47 to około 95 proc. - Do finału brakuje nam jeszcze kilku punktów – mówi rzecznik i dodaje, że jednym z nich jest budowa połączenia starej zakopianki z węzłem Klikuszowa, co wymagało przełożenia ruchu na nową drogę. - Bez tego ten zakres pras byłby niezwykle uciążliwy dla wszystkich podróżnych. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie poprowadzić prace bez narażania kierowców na utrudnienia i stres związany ze staniem w korkach – tłumaczy Michna.

Nie ma przejazdu w dwóch miejscach

Na razie nie ma możliwości przejazdu przez starą zakopiankę w dwóch miejscach – w okolicy budowanego węzła Klikuszowa i w Rdzawce. Wyjazd z Lasku i Klikuszowej do Rabki-Zdroju i Nowego Targu jest możliwy przez węzeł Obidowa oraz przez drogę lokalną łączącą Klikuszową i Sieniawę. Na nowej zakopiance obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 kilometrów na godzinę.

Zakopianka już otwarta / Materiały prasowe

To, jak wygląda prawie już gotowa droga, widać na zdjęciach lotniczych

Mosty, wiadukty i estakady robią wrażenie. – To w sumie dwadzieścia dwa obiekty inżynieryjne - informuje biuro prasowe Generalnej Dyrekcji. Oprócz tego przebudowywane są drogi lokalne, dojazdowe i poprzeczne, umożliwiające połączenie z istniejącą siecią dróg lokalnych.

Dzięki nowemu odcinkowi zakopianki Kraków zyskuje połączenie z Nowym Targiem drogą dwujezdniową na całym przebiegu.