Podczas panelu „Globalne aspiracje polskiego biznesu” Piotr Stolarczyk, dyrektor Departamentu Bankowości Międzynarodowej i Finansowania Handlu w Banku Pekao, Marcin Prusak, dyrektor Departamentu Zarządzania Funduszem Ekspansji Zagranicznej w PFR TFI oraz menedżerowie czołowych polskich firm eksportowych zastanawiali się, czy w czasach zawirowań w globalnej gospodarce polskie firmy mają szansę na ekspansję zagraniczną i gdzie potrzebne jest wsparcie państwa, gdzie dyplomacji, a gdzie sektora finansowego.

Piotr Stolarczyk przypomniał, że w klasycznym modelu ekspansji zagranicznej firma rozwija się najpierw na rynku krajowym, potem eksportuje, aby w końcu przejść do inwestycji kapitałowych, czyli budowy fabryk lub przejmowania konkurencji. – Jeśli przez ten pryzmat spojrzymy na poziom inwestycji zagranicznych polskich firm, to on jest ciągle niski. Ale z drugiej strony Polska przez ostatnie 20 lat osiągnęła niepowtarzalny sukces w rozwoju otwartości gospodarki – podkreślił przedstawiciel Banku Pekao. Wyjaśnił, że wartość polskiego eksportu w relacji do PKB przekracza 50 proc. i jest wyższa od np. wartości niemieckiej.

– Z obserwacji trendów z ostatnich lat można wysnuć wniosek, że za etapem dynamicznego rozwoju polskiego eksportu przyjdzie teraz etap rozwoju inwestycji zagranicznych polskich firm – stwierdził Piotr Stolarczyk zwracając uwagę na jedną z głównych barier, na jakie natrafiają polskie firmy: kraje Europy Zachodniej przez pokolenia kumulowały kapitał, a polscy przedsiębiorcy robią to dopiero od dwóch, trzech dekad. Z tego powodu mamy do czynienia z nierównowagą kapitałową.

– Z naszego wieloletniego doświadczenia wynika, że skuteczne wspieranie polskich firm polega m.in. na niwelowaniu tej nierównowagi, aby mogły one konkurować za granicą z silniejszymi kapitałowo konkurentami – wyjaśnił. Dodał, że bank powinien podążać za klientami. Nie musi to oznaczać fizycznej obecności za granicą, ale możliwość użycia instrumentów dających z jednej strony finansowanie w innych krajach, a z drugiej – zabezpieczenie przed ryzykiem w zmieniającym się świecie.

– To nie tylko o ryzyko walutowe czy kursowe, ale i ryzyko braku płatności od kontrahentów zagranicznych. Tworzy to cały zestaw instrumentów, który stale rozbudowujemy dostosowując do potrzeb polskich firm we współpracy m.in. z Polskim Funduszem Rozwoju – mówił przedstawiciel Banku Pekao.

W panelu „Sytuacja finansowa samorządów” samorządowcy i eksperci oraz przedstawiciele sektora finansowego rozmawiali o proponowanych przez resort finansów zmianach w finansowaniu JST, polegających na zapewnieniu samorządom stabilnego dochodu z CIT i PIT jako procentu dochodu podatników, a nie podatku należnego. Jak zapewnił Marek Wiewióra, dyrektor Departamentu Finansowania Samorządu Terytorialnego w Ministerstwie Finansów, po tych zmianach żadne ulgi, zwolnienia, podwyższanie kwoty wolnej itp. nie będą wpływać, jak dotąd, na poziom wpływów samorządu.

Samorządowcy podkreślali, że po latach dramatycznej walki o dopięcie budżetów, potrzebują radykalnego zwiększenia dochodów – i to już, ponieważ na dniach powinniśmy zacząć inwestować fundusze europejskie, a na ich wykorzystanie zostało mało czasu. Większości JST brakuje pieniędzy na wydatki bieżące, a co dopiero wkłady własne do projektów unijnych.

W opinii Banku Pekao, w zdecentralizowanym polskim modelu ustrojowym rola samorządu rośnie. Samorządy odgrywają – obok przedsiębiorców – kluczową rolę w polskiej gospodarce, są dużymi inwestorami. Zmiany proponowane przez resort finansów pomogą z jednej strony w zapewnieniu środków na inwestycje, a z drugiej – w stabilizacji przepisów niezbędnych do planowania i prowadzenia przedsięwzięć rozłożonych na wiele lat. Co istotne, samorządy wykorzystują tutaj nie tylko środki własne, ale i zewnętrzne. Bank Pekao S.A., obok kredytu, oferuje coraz częściej obligacje; w ich emisji ma duże doświadczenie, dotyczy to także zielonych obligacji i finansowania zrównoważonego.

Cały polski sektor finansowy ma obecnie nadpłynność i jest zainteresowany finansowaniem projektów w ramach funduszy europejskich, w tym KPO. Bank Pekao chce istotnie wspierać samorządy w zapewnieniu wkładów własnych oraz uzupełnianiu wszelkich ubytków finansowych wynikających ze zmniejszenia wpływów własnych JST w ostatnich latach – do czasu, aż zmiany w finansowaniu samorządów wejdą w życie.

ZB
fot. materiały prasowe