Jerzy Kwieciński, wiceprezes zarządu Banku Pekao / foto: materiały prasowe
Eksport to jeden z filarów polskiej gospodarki w ostatnich latach. W poprzednim roku wzrósł o prawie 23 proc. A co w będzie tym roku?
Trwa wojna. Podawanie szacunków, ile wyniesie wartość eksportu, jak będzie wyglądała struktura wymiany handlowej Polski z zagranicą, a nawet jak rozłoży się dynamika eksportu w kolejnych kwartałach jest obarczone dużym ryzykiem błędu.
Dysponujemy już danymi za marzec, a więc obejmującymi działania wojenne, z GUS, NBP i Eurostatu…
Reklama
Które pokazują, że ani nie jest bardzo źle, ani nie jest bardzo dobrze. Rok kończyliśmy z nadwyżką, która zmieniła się w deficyt 4 mld euro. Z drugiej strony eksport towarów z Polski rósł piąty raz z rzędu w tempie dwucyfrowym. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że w 2021 r. spośród krajów UE Polska była drugim największym eksporterem towarów do Rosji. Rosja była też trzecim największym importerem polskiej żywności, na nas przypadała też jedna piąta unijnego eksportu do Ukrainy. Gdy wybuchła wojna, oba rynki zamknęły się z dnia na dzień. Ani trochę mnie nie dziwi, że według badania dla BIG InfoMonitora co piąta polska firma musiała ograniczyć działalność przez wojnę w Ukrainie.
Reklama
Wojnę negatywnie odczuje większość świata.
Zgadza się. Z powodu wojny Światowa Organizacja Handlu z 4,7 proc. do 3 proc. obniżyła prognozę obrotów w handlu światowym. Analitycy ONZ są zdania, że rachunek za rosyjską inwazję na Ukrainę otrzyma co piąta osoba na świecie.
Co zrobić, aby rachunek dla polskich przedsiębiorców, zwłaszcza tych, którzy eksportują, a właściwie eksportowali na Wschód, okazał się na koniec roku jak najniższy?
Tylko w marcu spadki eksportu do Ukrainy, Rosji czy Białorusi wynosiły 40-50 proc. Udział tych krajów w eksporcie Polski obniżył się do najniższego poziomu rejestrowanego od ponad 20 lat. Wielu przedsiębiorców zastanawia się, gdzie przenieść biznes. Co zrobić, aby odzyskać kapitał wyłożony na ekspansję. Wydaje się, że należy zachować zimną krew i mieć otwartą głowę.
Trudno w takiej sytuacji zachować zimną krew. Dlaczego klienci mieliby się nie martwić o swoje interesy na Wschodzie?
Po pierwsze dlatego, że Bank Pekao finansuje obrót handlowy, kontrakty i ekspansję międzynarodową, zabezpiecza ryzyko kontraktów oraz rozlicza i jednocześnie ogranicza ryzyka transakcji. Złe wiadomości z Ukrainy nie muszą od razu oznaczać złych wiadomości dla firm. Dla banku to test ze skuteczności, system wsparcia eksportu, zarówno moduł gwarancji, jak i moduł ubezpieczeń, tak bowiem był projektowany, aby sprawdził się w niecodziennych warunkach.
Dla naszych klientów to szansa, aby kryzys zmienił się w wyzwanie, a nie wyrok.
To ma pan na myśli, mówiąc o otwartej głowie.
Kiedy jedne rynki się zamykają, drugie się otwierają. Dzięki wsparciu Pekao klient z Brazylii kupił z Polski maszyny dla przemysłu drzewnego. We Francji doszło do zawarcia kontraktu na budowę statków. W Maroku - do transakcji sprzedaży materiałów oświetleniowych. Chiny, Indie, Dania, Algieria, Holandia, Indonezja, Turcja, Estonia - jesteśmy z naszymi klientami wszędzie tam, gdzie nas potrzebują.
Nawet jeśli spółka planuje zamienić Rosję czy Białoruś na Australię lub Nigerię?
Wtedy nasz zespół ekspertów odpowiedzialny za produkty bankowości międzynarodowej i finansowania handlu znajdzie optymalne rozwiązanie.
Co od Pekao usłyszy firma, która planuje wejść na pozaeuropejski rynek?
Że każdy rynek jest inny, ale każdy ma tę samą potrzebę: szuka okazji do rozwoju. Że w Pekao nie odsyłamy kontrahenta od okienka do okienka, istnieje jeden punkt kontaktu, w którym znajduje się centrum kompetencji. Że obecność banków w skomplikowanych transakcjach poza Polską mobilizuje drugą stronę do terminowego wypełnienia kontraktu. Że rozwiązania dla eksporterów szyjemy na miarę. Jeśli ktoś pokaże nam nietypowy pomysł, a nasze produkty czy instrumenty nie będą do niego pasować, jesteśmy gotowi, aby je łączyć, spełniając oczekiwania firm dotyczące finansowania i zabezpieczenia kontraktu.
Słowami nie przekonuje się o swojej skuteczności.
Nasza skuteczność jest znana. Bank Pekao zajął pierwsze miejsce w dwóch kategoriach konkursu 2022 Euromoney Trade Finance Survey: Market Leader in Poland oraz Best Services in Poland. To efekt głosowania klientów.
Werdykt Global Finance i przyznanie Pekao nagrody „The Best Trade Finance Provider” w Polsce za ten rok też o czymś świadczy. Global Finance stosuje wielopoziomowy proces oceny, który obejmuje zgłoszenia od banków, opinie analityków branżowych, ekspertów technologicznych i niezależne badania. Uwzględnia kryteria takie jak pozycja rynkowa, jakość oferty i obsługi klientów, siła finansowa i bezpieczeństwo oraz innowacyjność produktów.
Chyba więc nasza oferta rozwiązań dla eksporterów i importerów jest dobra. Dziękujemy za docenienie, za zaufanie i za decyzje biznesowe. Dzięki nim zmieniają się firmy, a wraz z firmami na lepsze zmienia się też Bank Pekao.
Partner
foto: materiały prasowe