Do połowy stycznia w anglojęzycznych telewizjach spoty przygotowane przez MSZ oraz Polską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych wyemitowane zostaną około 400 razy. Będzie też kilka reklam prasowych i banner na internetowej stronie "Financial Times". Mają promować polską gospodarkę.

Reklama

Główne hasło kampanii nosi tytuł "Great minds thinking alike", czyli "Wielkie umysły myślą podobnie". Spoty pokazują najnowocześniejszą twarz kraju. Na ekranie migają więc na przemian wieżowce w centrum Warszawy, nowe mosty stolicy i wnętrza centrów handlowych. Można obejrzeć z lotu ptaka falujące, szklane dachy kompleksu handlowo-biurowo-rozrywkowego Złote Tarasy, który jest budowany koło warszawskiego Dworca Centralnego. Albo futurystyczne kopuły siedziby radiostacji RMF FM.

Do tego linie produkcyjne nowoczesnych, ciekłokrystalicznych monitorów czy fabrykę samochodów. Przez moment na ekranie miga nawet twarz byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza przyjmującego w swym gabinecie azjatyckich inwestorów, zapewne z koreańskiego koncernu LG.

"Jeśli taka wersja jest na stronach PAIiIZ, to najwyraźniej robocza. W ostatecznej występuje głowa państwa" - zapewnia Andrzej Sadoś, pełnomocnik ds. ochrony i promocji wizerunku Polski w świecie. Rzeczywiście - w BBC pojawia się spot, na którym prezydent Lech Kaczyński wita się z wicepremierem Chin. "Według ekspertów do zachodniego inwestora najsilniej przemawiają Azjaci inwestujący w państwach europejskich. Skoro inwestują w Polsce, to ta gospodarka musi być świetnie sprawdzona, bo generalnie inwestuje się w Azji" - zachwala pełnomocnik.

Reklama

Najdziwniejszym elementem reklamy są strzelające butelki szampana i korki, na których wypisano głównych inwestorów. "Nie przepuść okazji. Inwestuj w Polsce" - zachęca męski głos.

Ale zdaniem znawców, w reklamach jest zbyt wiele wątków. "Walczymy o to, by za reklamą Polski stała jedna, spójna myśl. Ta reklama jest lepsza niż dotychczasowe, Polska wygląda w niej ładnie, ale wypada jak wiele innych krajów. Nic nas w niej nie wyróżnia" - ocenia Mirosław Boruc, prezes Fundacji Promocja Polska - Instytut Marki Polskiej.
Jego zdaniem adresowanie spotów TV do inwestorów jest błędem - żaden z nich nie kieruje się reklamą. Poza tym reklamę firmuje rząd, a przez to traci na skuteczności i jest odbierana jak propaganda.

Według PAIiIZ to nie do końca prawda. Po reklamach wyemitowanych jesienią zeszłego roku liczba odwiedzających portal PAIiIZ wzrosła wtedy aż o 43 procent.