"Jednym z największych błędów, jakie popełniłem, jest inwestycja na Ukrainie. Źle oceniliśmy rynek. Nie byliśmy świadomi otoczenia biznesowego, w którym przyjdzie nam działać." - mówi "Pulsowi Biznesu" Leszek Czarnecki, właściciel Grupy Getin. Na Ukrainie tak samo nacięli się inni przedsiębiorcy. Skarżą się oni, że gangi wymuszają haracze. Jeśli nie dostaną doli, to firmę czekają poważne problemy.

Reklama

>>>Piłkarska mafia zarabiała miliony euro

Polimex Mostostal zamiast otworzyć cynkownię, wyremontuje tylko halę produkcyjną. Szefowie firmy twierdzą, że rynek naszego sąsiada jest bardzo niestabilny i nie da się tam działać tak, jak w cywilizowanym kraju. Kolejnym problemem są sami Ukraińcy. Nie potrafią działać długoterminowo i nie mogą dobrze zaplanować inwestycji.