O zawarciu porozumienia poinformowała PAP rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer. Wskazała, że przyjęte ustalenia oznaczają kompromis między dotychczasowymi propozycjami stron.

Związkowcy w toku negocjacji zmniejszyli swoje żądania płacowe do 3,8 proc., zarząd proponował 3 proc. Ostatecznie ustalono, że od 1 listopada stawki płacy zasadniczej wzrosną o 3,4 proc. Załoga ma też dostać niespełna 2 tys. zł jednorazowej premii, wobec 1 tys. zł pierwotnej propozycji zarządu i 2,5 tys. zł postulowanego przez związki.

Reklama

Zarząd zgodził się także na modyfikację treści umów zawieranych z nowymi pracownikami spółki. Prawo do czternastej pensji i nagrody barbórkowej uzyskają oni po pół roku pracy, zamiast po roku. Także po pół roku nienagannej pracy będą z nimi zawierane umowy na czas nieokreślony. W umowach znajdą się zapisy o tym, że także soboty są dniami wolnymi od pracy. Dotąd obowiązywał zapis, zgodnie z którym sobota mogła być dniem roboczym, za którego przepracowanie pracownik miał wolne w innym dniu tygodnia.

Ustalono też sposób kształtowania wzrostu wynagrodzeń w kolejnych trzech latach. Od początku roku płace mają rosnąć o wskaźnik prognozowanej inflacji, a po trzecim kwartale ma być to porównywane z faktyczną inflacją. W przypadku różnicy na niekorzyść pracowników, mają oni dostać jednorazowe wyrównanie. Stosowanie tych zasad będzie można, za zgodą związków, zawiesić np. gdy spółka będzie w kryzysie.

19 października związkowcy zorganizowali w kopalniach spółki 24-godzinny strajk. W razie braku porozumienia z zarządem, zapowiadali kolejny, 48-godzinny strajk na połowę listopada.