Epidemia ptasiej grypy i rekordowo drogie jaja są w centrum debaty publicznej w USA. Prezydent Donald Trump mówił o tym w Kongresem i uderzył w opozycję.

Donald Trump oskarża Joe'ego Bidena

"Biden dopuścił do tego, że spod kontroli wymknęła się cena jajek" - stwierdził Donald Trump w Kongresie. Rzeczywiście, w 2022 r. epidemia ptasiej grypy spowodowała, że za ten podstawowy artykuł spożywczy przez pewien czas trzeba było zapłacić ponad dwukrotnie więcej. Zapewnił przy tym, że jego administracja "ciężko pracuje", żeby ceny jajek obniżyć. Nie wspomniał jednak, że na początku tego roku w USA pojawiła się kolejna epidemia tej choroby drobiu i ceny jaj znowu skoczyły w górę.

Reklama

Ceny w górę

Reklama

Średnia cena tuzina jaj w USA to teraz ok. 5 dolarów. Oznacza to, że cena wzrosła o ok. 150 proc. wobec tego, co trzeba było zapłacić na początku 2022 r., gdy w kraju wybuchła epidemia ptasiej grypy. Tylko w styczniu cena jaj wystrzeliła o ponad 15 proc., co było najwyższym wzrostem od 10 lat. Z powodu ptasiej grypy zmarło lub wybitych zostało 166 mln sztuk drobiu.

Szacunki wskazują, że w grudniu 2024 r. średnia cena tuzina dużych jaj klasy A wyniosła 4 dolary i 15 centów. Natomiast karton jaj kosztował w listopadzie 3 dolary i 65 centów. Dla przykładu, w tym roku w Miami ceny sięgały nawet 7,69 dol. za 12 sztuk.

Jajeczny przemyt

Dziennik "The Telegraph" podał, że ok. 90 osób próbowało w styczniu i lutym ściągać jaja z Meksyku. Szmuglowane są one też przez granicę z Kanadą. Sytuacja jest tak trudna, że część sklepów wprowadziła limity - w jednym z miast w stanie Connecticut klient może kupić tylko 12 jaj.