Wierzę, że mamy wystarczające fundusze, ilość broni, pocisków rakietowych i artyleryjskich, aby stawić opór przynajmniej przez pierwszą połowę 2025 roku – oświadczył minister. Jak podkreślił, w państwowym budżecie wydzielono środki na zakup niezbędnego sprzętu wojskowego i amunicji w przyszłym roku.

Reklama

Prezydentura Trumpa "wyzwaniem"

Ukraina musi wykorzystać ten czas bardzo mądrze, aby przeprowadzić konieczne negocjacje z naszymi głównymi sojusznikami w Stanach Zjednoczonych – zaznaczył Marczenko, twierdząc, że prezydentura Donalda Trumpa może być wyzwaniem dla Ukrainy.

Potrzeba gwarancji bezpieczeństwa

W ocenie ministra Kijów potrzebuje "bardzo jasnych gwarancji bezpieczeństwa", które trudno sobie wyobrazić poza NATO, ponieważ alternatywną dla takiego rozwiązania jest posiadanie bardzo nowoczesnej i bardzo silnej armii.

Ile Ukraina wydaje PKB na obronność?

Reklama

Nie jesteśmy w stanie utrzymać tak silnej armii, korzystając wyłącznie z własnych zasobów. Obecnie wydajemy ponad 26 proc. naszego PKB na obronność – przypomniał Marczenko. Po wojnie kraj będzie potrzebował silnej armii, aby być w stanie odstraszać Rosję, a to wymaga m.in. sprowadzenia niezbędnego uzbrojenia – dodał.

Jak stwierdził minister, w listopadzie Rosja straciła na froncie rekordową liczbę żołnierzy, ale "wciąż próbuje posuwać się naprzód".

Miliard dolarów na budowę fortyfikacji

Rząd Ukrainy miał według jego wyliczeń przeznaczyć około miliarda dolarów w 2024 roku na budowę fortyfikacji i kładzie nacisk na produkcję dronów, które pełnią kluczową rolę w wojnie z Rosją.