Niemiecki polityk, szef grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w PE Manfred Weber w wywiadzie dla telewizji ZDF mówił o "zwalczaniu PiS-u". Stwierdził, że "każda partia musi zaakceptować państwo prawa. To jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media". We wtorek premier Mateusz Morawiecki w odpowiedzi na słowa niemieckiego polityka wezwał go do debaty telewizyjnej 2 października.
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, komentując tę sprawę na Twitterze, napisał, że "Platforma w kampanii powie wszystko, aby oszukać wyborców - a po wyborach zrobi wszystko, czego oczekują ich mocodawcy i sponsorzy z Europejskiej Partii Ludowej".
"Niemcy mają plan…"
"Niemcy mają plan przekształcenia UE w centralnie zarządzane państwo. To nie teoria spiskowa, tylko oficjalny postulat polityczny. Już nawet tego nie ukrywają - Manfred Weber przyznał właśnie, że rząd PiS jest jego największym wrogiem. Chcą likwidacji zasady jednomyślności i narzucenia Polsce woli Niemiec i ich sojuszników – także w sprawach takich jak polityka zagraniczna czy obronność" - stwierdził Jabłoński.
Zdaniem wiceministra "Platforma nie realizuje w tej sprawie polskiego interesu". "Realizuje interes swoich politycznych sponsorów i mocodawców" - dodał.